Przygotowałam kilka dekoracji DIY, w których główną rolę odgrywa farba w sprayu. Jest ona ostatnio bardzo popularna i zdobywa internety. Nie ma się co dziwić, potrafi odmienić każdą, nawet najzwyklejszą rzecz. Sprawia, że przeciętne przedmioty nabierają zupełnie nowego charakteru. Właśnie takie najprostsze rozwiązania lubię najbardziej, dlatego postanowiłam podjąć wyzwanie.
Do wykonania dekoracji potrzebne nam będą słoiki i butelki w różnym kształcie, puszki, drewienka, podgrzewacze oraz przeróżne ozdoby (sznurki, tasiemki, washi tape…). Nie obejdziemy się oczywiście bez farb w sprayu w dowolnych kolorach. Możemy wybierać między wszystkimi kolorami tęczy i uzyskać matową lub połyskującą powierzchnię. Ja zdecydowałam się na moje ulubione barwy – biel i czerń (mat) oraz złoto (połysk).
Na początek trochę technicznych wskazówek:
Bardzo ważne jest, by odpowiednio zorganizować swoje stanowisko pracy. Ze względu na intensywny zapach, farb najlepiej używać w piwnicy lub na dworze. Jeśli nie mamy takiej możliwości należy pamiętać o dobrym przewietrzaniu pomieszczenia. Gdy już wybierzemy odpowiednie miejsce, warto przygotować brystol lub materiał, który będzie chronić podłogę/trawę przed działaniem farby. Trzeba zaopatrzyć się również w rękawiczki gumowe lub foliowe, by zapobiec spryskaniu skóry. Farby schną bardzo szybko, dlatego już po ok pół godziny mogłam nałożyć drugą warstwę (a raczej uzupełnić „prześwity”). Gotowe elementy zostawiłam na 24h do całkowitego wyschnięcia. Nie należy przejmować się początkowym intensywnym zapachem przedmiotów, bo ten po kilku dniach wietrzeje.
ZŁOTY ŚWIECZNIK
Bazą złotego świecznika jest puszka po kukurydzy. Oprócz tego wykorzystałam zużyte kartki papieru (można również zastosować plastikowe słomki). Każdą kartkę zrolowałam i podzieliłam na odpowiedniej długości odcinki. Okleiłam je wokół puszki i spryskałam złotą farbą w sprayu. Do środka włożyłam świecę z IKEA.
CZARNY ŚWIECZNIK Z SERDUSZKIEM
Do jego stworzenia użyłam małego słoika, taśmy dwustronnej (lub malarskiej) oraz sznurka. Z taśmy wycięłam serduszko i nakleiłam je na słoiku, który następnie spryskałam farbą. Odkleiłam taśmę, a górną część przewiązałam sznurkiem. Do środka wsypałam kaszę (idealnie sprawdzi się również piasek) i włożyłam podgrzewacz oklejony taśmą washi tape.
ŚWIECZNIK Z WĄSAMI
Do jego powstania przyczynił się słoik z wypustką w kształcie wąsów. Spryskałam go białą farbą, a wąsy narysowałam czarnym mazakiem Sharpie. Górną krawędź ozdobiłam taśmą washi tape. Do środka wsypałam kaszę i włożyłam podgrzewacz.
WAZONIK W KROPKI
Uwierzycie, że powstał ze szklanej butelki po wodzie? (użyć można również butelki po piwie). Ważne jest, by zerwać etykietkę i dokładnie oczyścić butelkę przed spryskaniem. Kropeczki namalowałam mazakiem Sharpie do ceramiki. I wazonik gotowy!
SZEŚCIENNY SZKIELET
Stworzony z malutkich drewienek (można je kupić w sklepie plastycznym), połączonych ze sobą za pomocą kleju na gorąco. Gdy już otrzymamy sześcienny szkielet, wystarczy spryskać go farbą w odpowiednim kolorze.
Wykonane przeze mnie przedmioty doskonale sprawdzą się jako dekoracje pokoju dziennego, sypialni czy stanowiska pracy. Tak oto prezentują się na moim biurku.
Plakaty ze zdjęcia znajdziecie tutaj: STACJA DEKORACJA – minimalistyczne plakaty DO DRUKU
Artykuł ten nie jest sponsorowany i nie powstał we współpracy z żadną z powyższych marek.
Mieliście już kiedyś do czynienia z farbą w sprayu? Może udało Wam się stworzyć jakąś oryginalną dekorację?
Zakochałam się w wazonie z butelki w kropki i w świeczniku z wąsami! Aż trudno uwierzyć, że można stworzyć coś tak cudnego, właściwie z niczego! Świetny pomysł.
Uwielbiam właśnie takie proste, tanie i co najważniejsze efektowne rozwiązania 🙂 Dzięki!
Ten słoik cudnie się prezentuje! <3
Dziękuję 🙂 Polecam wypróbować!
Bardzo podoba mi się wazonik z butelki <3 Nie pracowałam jeszcze z farbami w sprayu, ale po przeczytaniu tego poradnika chyba po nie sięgnę 🙂
Jest uroczy 🙂 też skradł moje serce!
Bardzo się cieszę, że przypadł Wam do gustu 🙂
Jej, jakie piękne – już nie mogę się doczekać jak będę się przeprowadzać i ozdabiać nowe mieszkanie. Nie wiem co prawda kiedy to nastąpi, ale zachwycają mnie te wszystkie dodatki malowane farbą. Ostatnio widziałam też u Magdy z MyPinkPlum i zakochałam się 🙂 Na Twój blog z kolei trafiłam pierwszy raz (!) i zostaję na dłużej 🙂
Strasznie fajnie, że zostajesz! Widziałam metamorfozę sypialni Magdy i uważam, że prezentuje się naprawdę ekstra! Bardzo stylowo i elegancko wygląda połączenie granatu ze złotem 🙂
O matko! Mam podobny świecznik (też czarny, też pomalowany farbą kredową w sprayu, też z serduszkiem, ale jest krótszy) i podobne wazony z butelek 🙂 Bardzo mi się podobają pomysły, które pozwalają dawać rzeczom drugie życie.
Jaki zbieg okoliczności! Zgadzam się, takie rozwiązania są najlepsze, też bardzo je lubię 🙂
Tez często przemalowuję rzeczy farbami w sprayu- najwygodniejsza forma szybkiej metamorfozy koloru 🙂
Ja dopiero ostatnio odkryłam je na nowo i jestem zachwycona! 🙂
Cudowny blog. Pytanko małe – gdzie można nabyć drogą kupna ten sześcianik (świecznik) do tealight??