Zaryzykuję stwierdzenie, że sofa to najważniejszy mebel w każdym mieszkaniu (termin sofa traktuję jako ogólne określenie siedziska w pokoju dziennym). Jest ona wizytówką salonu, bo to tutaj gromadzi się cała rodzina podczas wieczornego seansu czy popołudniowej kawy.
Sofa to mebel, który kupujemy raz na kilka lub kilkanaście lat, więc warto się zastanowić, czego tak naprawdę potrzebujemy, co nam się podoba i co podobać nam się będzie. Dodatkowo to jedna z tych rzeczy, którą powinno wypróbować się „na własnej skórze”, bo musi być przede wszystkim wygodna i praktyczna. W artykule zebrałam osiem elementów, które należy wziąć pod uwagę, kupując wymarzone siedzisko do salonu. Na końcu wpisu powiem Wam, na co ja się zdecydowałam i czym kierowałam się przy wyborze. Jeśli więc zastanawiacie się jak wybrać sofę i co wziąć pod uwagę, zostańcie ze mną 🙂
TYP I ILOŚĆ
Do wyboru mamy kilka podstawowych kombinacji. Możemy zdecydować się na narożnik, kanapę, dwie kanapy, kanapę i dwa fotele, narożnik i fotel itd. Jest tego naprawdę sporo. Wszystko zależy od tego, jakim metrażem dysponujemy i co najbardziej nam odpowiada. W dużych salonach dobrym pomysłem może być zastosowanie sofy, składającej się z modułów, które można dowolnie komponować, wedle własnych preferencji. Ciekawym rozwiązaniem jest również ustawienie dwóch sof naprzeciw siebie lub zamiast jednej z sof – dwóch foteli (niekoniecznie do kompletu) lub fotela i pufy.
WIELKOŚĆ
W zależności od metrażu możemy zdecydować się na rozłożyste narożniki lub malutkie dwuosobowe kanapy. Wszystko zależy od tego, jak duży jest nasz pokój dzienny, a także od liczby osób, która będzie korzystać z sofy w jednym czasie. Moim zdaniem, im większe siedzisko tym lepiej, wygodniej i bardziej „towarzysko” 😉
WYGODA I KOMFORT UŻYTOWANIA
Sofa musi być przede wszystkim wygodna. W ciągu dnia, a szczególnie w zimowe wieczory spędzamy na niej sporo czasu. Należy zwrócić uwagę na jej głębokość, wysokość siedziska i oparcia, a także jej miękkość. Sofa nie powinna być zbyt głęboka, bo wtedy nadawać się będzie tylko do leżenia (optymalna głębokość to ok 60-70cm). Ani zbyt miękka w przypadku gdy chcemy na niej przyjmować gości (wypicie kawy na miękkiej, zapadającej się kanapie, może graniczyć z cudem). Oparcie nie może być zbyt niskie, bo niewygodnie będzie się o nie opierać (min. 50cm). Do niektórych sof dodawane są duże poduszki, które doskonale zastępują wysokie oparcia. Sprawdzą się one też w przypadku, w którym podłokietnik znajduje się tylko z jednej strony. Oczywiście, wszystkie powyższe elementy są umowne, a to, jaką sofę wybierzecie, zależy tylko i wyłącznie od Was i Waszych potrzeb.
JEŚLI NAROŻNIK TO LEWY CZY PRAWY?
W zależności od układu pomieszczenia, jednym pasować będzie bardziej narożnik lewy, a innym prawy (czyli z bardziej wystającą odpowiednio lewą częścią i prawą). Nie wiem czy we wszystkich, ale na pewno mogę napisać, że w większości narożników wybór ten jest możliwy. Pewnie zapytacie: „skąd mam wiedzieć, którą stronę wybrać?”. Otóż przyjęło się, że jeśli narożnik ma stać w rogu pomieszczenia, bardziej wystająca część powinna przylegać do ściany. W przeciwnym razie, będzie zagracać przejście i wizualnie gorzej wyglądać (na temat ustawienia sofy w salonie, przygotowuję osobny wpis, więc niedługo dowiecie się o tym więcej).
Grafiki zostały pobrane ze strony producentów.
FUNKCJA SPANIA I MIEJSCE DO PRZECHOWYWANIA
Bardzo często zdarza się tak, że sofa musi pełnić funkcję łóżka, bo nie ma miejsca na dwa osobne meble. W takim przypadku kwestia rozkładania, nie podlega dyskusji. Uważam jednak, że nie tylko wtedy, taka sofa się sprawdza. Na rozkładanym siedzisku można przenocować znajomych czy rodzinę, a dodatkowo mamy więcej miejsca do przechowywania, bo większość tego typu mebli, posiada bardzo duży pojemnik na pościel. Jeśli sofa ma pełnić funkcję spania warto wybrać takie rozwiązanie, które pozwoli na szybkie jej rozłożenie. W tym wypadku warto też wziąć pod uwagę jej wypełnienie. W sofie, na której będziemy spać co noc, powinny znaleźć się sprężyny kieszeniowe (takie jak w materacach). Dostosowują się do kształtu ciała, dzięki czemu przyjemnie i wygodnie się na nich śpi. Nie odkształcają się też tak jak piankowe (na temat sofy do spania przygotuję osobny wpis, po konsultacji z kompetentnymi sprzedawcami w salonie meblowym).
STYL I FORMA
Styl i formę sofy powinniśmy dopasować do stylistyki salonu. Możemy zdecydować się na prosty w formie skandynawski narożnik lub pikowaną sofę na nóżkach w stylu glamour. Przy wyborze, warto wziąć pod uwagę również inne meble, które będą stały w pokoju dziennym.
MATERIAŁ
Wyróżniamy dwa rodzaje materiałów – tkaniny i skóry. Pierwsze są bardziej przystępne cenowo, drugie już trochę mniej. Ze skóropodobnymi obiciami wiele osób ma złe doświadczenia, ale producenci zapewniają, że jakość skaju jest obecnie bardzo wysoka. Nie zmienia to faktu, że tkanina jest przyjemniejsza w dotyku, cieplejsza zimą i nie klei się do skóry w upalne dni. Wyróżniamy kilka klas tkanin. Najwyższa to taka odporna na odplamienia i zadrapania, która idealnie sprawdzi się przy małych dzieciach i zwierzętach.
KOLOR
Kolor to bardzo ważna kwestia, o której nie możemy zapomnieć. Sofa powinna mieć uniwersalny kolor (uniwersalny to niekoniecznie szary, chodzi raczej o taki, który nam się nie znudzi i będzie pasował do większości aranżacji, które sobie wymyślimy). Oczywiście szara sofa pasuje do wszystkiego, natomiast żółta – już do czegoś zobowiązuje i trudno jest ją zestawić ze wszystkimi kolorami tęczy. Chociaż, zestawić można, gorzej z walorami estetycznymi, co jednak również jest sprawą indywidualną. W małych wnętrzach raczej nie powinno się stosować kontrastowych kolorów (biała ściana – czarna sofa), bo to optycznie pomniejsza pokój.
MÓJ WYBÓR
Ja zdecydowałam się na mały narożnik Pisa VP, który kupiłam w Agacie Meble. Długo szukałam narożnika, który zmieściłby się w moim mikroskopijnym salonie i spełnił moje pozostałe wymogi. Pomimo tego, że posiadam osobną sypialnię, zależało mi na tym, żeby siedzisko, które stanie w salonie, posiadało funkcję spania. Dzięki temu od czasu do czasu mogę przenocować znajomych czy rodzinę. Zyskałam też dodatkowe miejsce do przechowywania, co w małych mieszkaniach jest na wagę złota. Pościel zajęła mi połowę pojemnika, natomiast drugą część przeznaczyłam na opakowania na produkty, które sprzedaję w sklepie (a raczej na ich niewielką część 😉 ).
Zdecydowałam się na tkaninę INARI091/D4 w kolorze jasnoszarym, która pozwala mi na dokonywanie kolorystycznych zmian w salonie oraz idealnie wpisuje się w mój kanon estetyczny. Posiada drobną fakturę, jest trochę chropowata, ale nadal przyjemna w dotyku (choć nie tak bardzo jak np. aksamit). Nie jest też raczej plamoodporna. Tkanina ta nie sprawdziłaby się w domu, w którym mieszkają zwierzęta, bo mogłaby się pozaciągać. Jeśli jednak podoba Wam się model mojego narożnika, ale tkanina i kolor niekoniecznie, w Agacie jest ogromny wybór obić, które mogą pokryć Waszą wymarzoną sofę.
Jestem zadowolona z wyboru narożnika, bo jak na razie sprawdza się doskonale. A Wy co braliście pod uwagę kupując sofę? Na jakie rozwiązanie się zdecydowaliście? Jesteście zadowoleni? 🙂
przydatny artykuł..piękna sofa i mieszkanie! czekam na kolejne zdjęcia 🙂
Piękna sofa. 🙂 Ale nurtuje mnie kolor blatu kuchennego… Czy mogłabyś zdradzić jego firmę czy nazwę i kolor? Wybrałam takie same panele jak Twoje i nie bardzo umiem się zdecydować, jaki blat drewnopodobny do kuchni będzie pasował. 🙂
To Dąb Arlington naturalny z Eggera. Kolor jest naprawdę bardzo zbliżony do paneli Dąb Livorno. Nie znalazłam lepszego dopasowania, a uwierz mi, że szukałam naprawdę długo 😉
Dziękuję! 🙂 Rzeczywiście trudno idealnie dopasować. Bardzo mi pomogłaś, bo zastanawiałam się najbardziej właśnie między Egger dąb arlington a Pfleiderer dąb lancelot… Aha, w wyborze paneli też zasugerowałam się Twoim artykułem i wyborem… I muszę powiedzieć: dobrze, że jesteś! ;D
Dziękuję! 🙂 Cieszę się, że mogłam pomóc 😉
Muszę niedługo kupić sofę lub tapczan do spania, byłbym bardzo zainteresowana postem o tej tematyce.