ZORGANIZUJ SIĘ – jak realizować wyznaczone cele?

Jak realizować cele, które sobie wyznaczyliśmy? Co robić, by zawsze być zadowolonym z osiągniętego postępu? Czy jest jakiś magiczny sposób na niekończącą się motywację? Często zadajemy sobie te pytania, gdy po raz kolejny nie uda nam się zrobić tego, co sobie zaplanowaliśmy. Mamy mnóstwo postanowień, marzeń i celów. Tylko…jak je zrealizować i wprowadzać w życie?

Najpierw plany, potem działanie

Powinniśmy zacząć od dobrego postawienia sobie celu (więcej na ten temat przeczytacie w artykule ZORGANIZUJ SIĘ – jak wyznaczać sobie cele?). Bardzo ważne, by był on SMART (czyli sprecyzowany, mierzalny, atrakcyjny, realistyczny i terminowy). Później, wystarczy TYLKO działać. No dobrze, ale co zrobić, by nie tracić zapału i motywacji, by nie zbaczać z uprzednio wyznaczonej drogi?

Nie wszystko na raz

Gdy już zdecydujemy się na wprowadzenie zmian w naszym życiu, pragniemy wywrócić wszystko do góry nogami. Chcielibyśmy umieć władać przynajmniej dwoma językami, mieć szczupłą i wysportowaną sylwetkę, ładne mieszkanie, a do tego najlepiej, wyższe wykształcenie z co najmniej dwóch fakultetów. Aha, no i zapomniałabym o najważniejszym, czy mogłoby stać się to już jutro? Brzmi znajomo? Sama czasem łapię się na tym, że nie potrafię zachować umiaru i jestem bardzo niecierpliwa. Nie tędy droga. Robiąc wszystko, tak naprawdę nie będziemy robić nic. Warto skupić się na TRZECH GŁÓWNYCH CELACH i starać się ze wszystkich sił je osiągnąć. Nie ma sensu zajmować się kilkunastoma sprawami na raz. Multitasking nie jest tu wskazany.

Nie zniechęcaj się!

Podwinęła Ci się noga? Coś Ci nie wyszło? Nic nie szkodzi, działamy dalej! Najgorsze co możemy zrobić to się poddać. „Przecież nic się nie stanie jak zjem drugą tabliczkę czekolady, co za różnica – jedna czy dwie”. Otóż OGROMNA! Z matematycznego punktu widzenia to aż o 100% więcej, czyli dwa razy tyle. Jesteśmy tylko ludźmi i drobne potknięcia nam się zdarzają (tak, zjedzenie tabliczki czekolady dla osób będących na diecie to JEST drobne potknięcie, oczywiście jeśli zdarza się raz na jakiś czas). Najważniejsze, by po takim drobnym niepowodzeniu, wrócić na właściwe tory i  „nie popłynąć”.

jak realizować cele

Tylko trzy ważne zadania dziennie

Jest taka magiczna zasada planowania maksymalnie trzech ważnych czynności w ciągu dnia. Jako, że wszelkie teorie sprawdzam zawsze na własnej skórze, postanowiłam zrobić test. W moim organizerze przez kilka dni wypisywałam po 5-7 zadań do wykonania. W rezultacie codziennie udawało mi się wykonać maksymalnie trzy z nich! Jeśli mi nie wierzycie, sami spróbujcie 😉

Siła nawyku

Nie oszukujmy się. Na początku będzie trudno. Najważniejsze, by przetrwać ten okres i regularnie robić to, co sobie zaplanowaliśmy. Po pewnym czasie, czynności wykonywane codziennie wejdą nam w nawyk tak jak np. mycie zębów czy zjedzenie rano śniadania. Nie zastanawiamy się nad tym, bo jest dla nas oczywiste, że musimy to zrobić. Czemu się tak dzieje? Powtarzamy te czynności już kilkanaście dobrych lat (nie bójcie się, nie potrzeba aż tyle czasu, by wyrobić w sobie nawyk) i nie musimy nawet o nich myśleć, wykonujemy je automatycznie. Najskuteczniejsza metoda, która na pewno pomoże nam w wyrobieniu nawyku, polega na wyznaczaniu przedziałów czasowych, w których chcemy zająć się danym zadaniem np. nauka angielskiego od 18 do 19 albo ćwiczenia od 6 do 6.30. Ustalenie konkretnych godzin bardzo nam pomoże. Sprawi, że po pewnym czasie o godzinie 18stej, bez zastanowienia, usiądziemy do biurka i przez godzinę będziemy uczyć się słówek i słuchać konwersacji.

Nie tylko cel jest ważny, ważna jest DROGA

Droga prowadzi nas do osiągnięcia celu, dlatego jest równie ważna. Uczy samodyscypliny i wyznacza kierunek. Często jest bardzo długa, dlatego powinniśmy zaprojektować ją tak, by przyjemnie nam się nią podążało. Jak to zrobić? Jeśli np. chcemy się lepiej odżywiać, powinniśmy znaleźć takie produkty, które będą jednocześnie zdrowe i smaczne. Gdy natomiast naszym celem jest opanowanie języka hiszpańskiego, znajdźmy metodę nauki łączącą przyjemne ze skutecznym. I tak dalej i tak dalej. Jeśli nie mamy ochoty podążania wyznaczoną drogą, a wykonywanie zadań nie jest dla nas ani trochę przyjemne i motywujące, powinniśmy się zastanowić czy nasz cel jest słuszny. Ważne, by znaleźć spełnienie również w drodze, a nie tylko czekać na końcowy efekt.

jak realizować cele

Odśwież swój umysł

Nasza codzienność nie powinna skupiać się tylko na pracy. Warto robić sobie przerwy, wyjść na spacer czy zjeść coś dobrego. To poprawi naszą efektywność i jakość życia. Zafundujmy sobie czasem dzień detoksu-pojedźmy na wycieczkę za miasto, pójdźmy do parku porysować albo spędźmy cały dzień na kąpielisku. Zapewniam, że po takim dniu, wrócimy do pracy ze zdwojoną siłą i ogromnymi pokładami pozytywnej energii.

Powiedz bliskim o swoich celach

Deklaracja przed bliskimi sprawi, że nasza motywacja wzrośnie jeszcze bardziej. Zależy nam przecież na tym, by rodzina i znajomi postrzegali nas jako słownych i wytrwałych ludzi. Nie chcemy pokazywać, że czegoś nie udało nam się osiągnąć, że cel który sobie wyznaczyliśmy ani trochę się do nas nie przybliżył. Dodatkowo, bliscy mogą nam pomóc w chwilach zwątpienia i motywować do dalszego działania. Sposób bardzo prosty, a jaki skuteczny! Warto jednak pamiętać o tym, żeby wybrać osoby naprawdę zaufane, takie które będą nas wspierać, a nie zniechęcać.

Weryfikuj to, co udało Ci się osiągnąć

Warto kontrolować swoje postępy i co jakiś czas sprawdzać czy jesteśmy na dobrej drodze. Najlepiej np. co miesiąc spisywać wyniki i osiągnięcia na kartce, po czym porównać je z poprzednimi zapiskami. Dzięki temu, zobaczymy czarno na białym, ile pracy włożyliśmy w realizacje celu i szkoda będzie nam się wycofać.

jak realizować cele

Jak realizować cele, które sobie wyznaczyliśmy? Macie jakieś sprawdzone sposoby? Co robicie w chwilach zwątpienia? 🙂

19 thoughts on “ZORGANIZUJ SIĘ – jak realizować wyznaczone cele?

  1. To z mówieniem rodzinie o swoich planach, nie zawsze jest dobre: ja nie czuję wtedy jakieś pozytywnej presji, a taką niezdrową „rywalizację(?)”. Odradzam też, jeśli Ty i rodzina macie różne cele i oczekiwania, bo nastąpi efekt przeciwny do zamierzonego :). Pomaga mi jeszcze zwolnienie na chwilę. Żeby nie tylko biec za celami, a też mieć czas na wdech, najlepiej gdzieś na łonie natury 🙂

    1. Właśnie to samo chciałam powiedzieć. Moja rodzina ma akurat to do siebie, że lubi mnie demotywować. Cały czas istnieje pogląd ,,pracy stałej”, a także tego, że w Urzędach itd. jest praca na całe życie. To totalna bzdura, w dzisiejszych czasach nie ma czegoś takiego jak praca stała. Dlatego też rzadko mówię o swoich planach rodzinie. Zazwyczaj dowiadują się jak jest już coś zrobione.

      Tak samo było z blogiem. Dopiero po jakimś czasie dowiedzieli się, że prowadzę bloga (teraz już prowadzę go z mężem).

    2. Są takie rzeczy, które wolę zachować dla siebie i pochwalić się dopiero końcowym efektem. Czasem potrzebuję jednak wsparcia i mówię bliskim o swoich planach (w zasadzie to dwóm zaufanym osobom, które wiem, że mnie zrozumieją i będą motywować) Wszystko zależy od sytuacji, oczekiwań i jeszcze wielu innych czynników 🙂

  2. Stosuje te metody od lat : ) Zaprowadziły mnie na scenę z gitarą przed wielką publikę, pozwoliły zbudować siłę i sylwetkę na treningach, a teraz osiągnę swój cel jako bloger 🙂 Polecam gorąco ten tekst ^^

  3. Ja to zawsze mam problem z tym, że nie wyznaczam sobie po kolei jakiś celów i najchętniej chciałabym realizować wszystko naraz. Dlatego wszystko, co chciałabym osiągnąć spisuję sobie na kartkach i odhaczam 🙂
    Pozdrawiam 🙂

    1. Ja też się na tym łapię, ale pracuję nad tym i coraz lepiej mi idzie. Życzę powodzenia w realizacji celów! 🙂

  4. Mi bardzo pomaga w planowaniu system bullet journal, nie wiem czy słyszałaś, ale polecam 🙂 (www.bulletjournal.com) <- tutaj znajdziesz fajne video, w którym autor objaśnia jak założyć swoje bujo 🙂 Co do tekstu bardzo ciekawy. Też mam każdego dnia plan 3 priorytetów, które muszę wykonać choćby się waliło i paliło i zwykle się udaje 🙂

    1. Słyszałam o bullet journal i bardzo, ale to bardzo zainteresowała mnie ta forma planowania. Dzięki za linka do wideo!
      Super, że udaje Ci się realizować plany i codzienne małe cele 🙂 Powodzenia w dalszym działaniu!

      1. Koniecznie daj znać, jak się zdecydujesz 🙂 Chciałabym zobaczyć jak to wygląda u Ciebie. PS. Wiesz, że jest polska grupa na Facebooku o bujo? 🙂 Bullet Journal Polska 🙂 Dołącz do nas, zapraszamy! 🙂

    1. Niestety, tak to już jest, najtrudniejsze są początki. Wyrobienie w sobie dobrych nawyków to połowa sukcesu 🙂

    1. Dokładnie! Najtrudniej zacząć i przez kilkanaście (czy też kilkadziesiąt) dni postępować według ustalonych zasad. Później daną czynność wykonujemy automatycznie i nawet się nad nią nie zastanawiamy 😉

  5. Bardzo dobre rady, sama staram się właśnie w ten sposób realizować swoje cele. A co w chwilach zwątpienia – mi najlepiej wtedy wychodzi zmiana celów na inne lub łatwiejsze 😉

    1. Warto w trakcie kontrolować swoje cele i w razie potrzeby je modyfikować. Powodzenia w realizacji! 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *