MODUŁOWY ZAGŁÓWEK DIY

Miękki zagłówek był moim marzeniem od dawna. Kojarzy mi się on z hotelowym luksusem i wygodą. Gdy okazało się, że musimy zabudować ścianę nad łóżkiem (w przeciwnym razie, nie będziemy gdzie mieli trzymać ubrań), uznałam, że wypełnienie powstałej wnęki miękkimi panelami to strzał w dziesiątkę! Długo nie umiałam zdecydować się, jaką formę powinien przybrać zagłówek (to, że będzie wykonany przeze mnie, wiedziałam od początku). Bardzo podobają mi się wezgłowia z postarzanego drewna, ale nie są one zbyt wygodne, a to w sypialni cenię sobie najbardziej. Wahałam się między zagłówkiem pikowanym a modułowym, złożonym z prostokątów, ale jako, że są one powszechnie dostępne w sklepach, żaden z nich do końca mnie nie przekonywał. W końcu uznałam, że przecież mogę stworzyć swój własny oryginalny wzór i moduły postanowiłam ułożyć w jodełkę. Efekty mojej pracy i jej etapy, możecie zobaczyć poniżej. Na końcu artykułu znajdziecie także podsumowanie wydatków. Macie zamiar wykonać zagłówek DIY? Ten wpis rozwieje wszelkie Wasze wątpliwości! 🙂

Chciałabym, żebyście wiedzieli, że nigdy wcześniej nie trzymałam w ręku takera. To pierwsza rzecz, którą tapicerowałam. Nie bójcie się zatem spróbować, to nie takie trudne!

By wykonać modułowy zagłówek DIY będziemy potrzebować:

  • modułów z płyty meblowej lub wiórowej (w dużych marketach budowlanych docinają płyty na wymiar, ale nie jestem pewna czy w każdym kształcie, można też zrobić to u stolarza),
  • materiału (ja wybrałam jasnoszary drelich, bardzo przyjemny w dotyku),
  • pianki tapicerskiej (jej wymiary zależą od rozmiaru zagłówka), wybrałam taką o grubości 5cm,
  • watoliny (może być bardzo cienka – użyłam takiej o grubości 8mm)
  • takera i zszywek (ich wysokość najlepiej dobrać w zależności od grubości materiału, mój jest dość cienki, więc 5mm zszywki były idealne),
  • nożyka do tapet lub długiego noża
  • nożyczek
  • przydają się także kombinerki

Ilości zużytych materiałów, znajdziecie w podsumowaniu wydatków, na dole wpisu.

zagłówek diy

Na początku, zmierzyłam wnękę, w której miał znaleźć się zagłówek. Jej rozmiar to 160x100cm. Kolejno, wymyśliłam jaki kształt będą miały moduły. Mogą być to standardowo – prostokąty (tak będzie najprościej) lub inne figury geometryczne. Ja wybrałam wzór w jodełkę. Mój zagłówek składa się z szesnastu modułów – ośmiu równoległoboków i z takiej samej liczby trójkątów. Jeśli docinacie płyty sami, pamiętajcie o tym, aby poszczególne moduły były dokładnie takiej samej wielkości. Będzie to miało znaczenie na finalnym etapie (muszą idealnie złożyć się w prostokąt). Uwaga! Deski powinny być trochę mniejsze niż wychodzi z obliczeń (szerokość i długość podzielone przez ilość modułów w pionie i poziomie), bo ich obrzeża zostaną pokryte watoliną i materiałem. Ja każdy z modułów zmniejszyłam o 1cm wszerz i wzdłuż.

zagłówek diy

Gdy surowe moduły były już gotowe, zabrałam się za część właściwą, czyli tapicerowanie zagłówka. Najpierw docięłam piankę, na wymiar deski. Użyłam w tym celu nożyka do tapet (można wykorzystać też duży i ostry nóż kuchenny).

zagłówek diy

Aby poszczególne moduły zagłówka miały bardziej opływowy kształt, ścięłam zewnętrzne krawędzie pianki. Dzięki temu, trochę się zaokrągliły. Oczywiście, nie trzeba tego robić, wszystko zależy od efektu, jaki chcecie uzyskać.

zagłówek diy

Kolejno, zajęłam się docięciem watoliny na wymiar. Powinna ona pokryć deskę wraz z pianką, ich krawędzie i około 3cm zachodzić na tylną część deski.

zagłówek diy

zagłówek diy

W kolejnym kroku, przyczepiłam watolinę do deski, używając takera. 

zagłówek diy

Zszywki wbijałam, naciskając srebrną wajchę, drugą ręką przytrzymując taker, by nie odskakiwał. Warto najpierw wbić po jednej zszywce przy każdej krawędzi, by watolina się nie przesuwała. Jeśli zszywka krzywo się wbije, by ją wyciągnąć, najlepiej posłużyć się kombinerkami.

zagłówek diy

Na rogach założyłam watolinę w sposób pokazany na poniższym zdjęciu i wbiłam kilka zszywek, by to utrwalić.

zagłówek diy

zagłówek diy

Ułożenie watoliny na ostrych rogach jest dość problematyczne. Powinna być ona mocno ściśnięta, aby w tych miejscach nie powstały zgrubienia.

zagłówek diy

Następnie, zajęłam się materiałem. Nad jego kolorem zastanawiałam się dłuższą chwilę. Na początku chciałam, by moduły przybrały czarno-biały kolor. Jednak w połączeniu z poduszkami w czarno białe wzory, wprowadziłyby zbyt duży chaos. Szary zagłówek daje o wiele większe możliwości aranżacyjne, dlatego też na ten kolor się zdecydowałam. Zmierzyłam jak duże zakładki będą mi potrzebne (podobnie jak w przypadku watoliny) i przystąpiłam do cięcia.

zagłówek diy

Ścięłam ostre rogi, by pozbyć się zbędnego materiału.

zagłówek diy

Materiał do deski, przybiłam takerem. Najpierw, złapałam tkaninę ze wszystkich stron zszywkami, pamiętając o odpowiednim naprężeniu.

zagłówek diy

Narożnikom, warto poświęcić dłuższą chwilę. Jeśli zdecydujecie się wykonać zagłówek z prostokątów lub kwadratów, będzie Wam o wiele łatwiej.

zagłówek diy

Zbędny materiał wycięłam, aby w narożnikach nie pojawiło się zgrubienie.

zagłówek diy

Tkaninę ułożyłam na zakładkę i utrwaliłam kilkoma zszywkami. Następnie, pozbyłam się wystającej części materiału.

zagłówek diy

W ten sposób powstał pierwszy moduł. Nie przejmujcie się, jeśli jego tył będzie mało estetyczny. Nie ma to znaczenia, bo ta część i tak będzie przylegać do ściany.

zagłówek diy

Mój zagłówek DIY składa się z szesnastu modułów, więc tyle razy powtórzyłam powyższą czynność. Na początku myślałam, że przymocuję zagłówek do stelaża i ten zawieszę na ścianie. Spróbowałam jednak najpierw przykleić zagłówek, co okazało się doskonałym pomysłem.  Moduły przymocowałam do ściany, używając kleju Mamut Glue (nie jest to artykuł sponsorowany). Sprawdził się on o tyle, że po ułożeniu wszystkich modułów, mogłam jeszcze przez chwilę je przesuwać i modyfikować układ. Wiszą już one cztery dni i nic się z nimi nie dzieje.

zagłówek diy

Mój zagłówek DIY jest miękki, oryginalny i świetnie się prezentuje. Jestem bardzo zadowolona z efektu. Opłaciło się poświęcić te kilkanaście godzin na jego wykonanie (stworzenie mniejszej ilości modułów zajmie oczywiście o wiele mniej czasu) 😉

zagłówek diy

PODSUMOWANIE KOSZTÓW

Pewnie jesteście ciekawi, jakie koszty poniosłam, wykonując zagłówek DIY. Specjalnie dla Was przygotowałam podsumowanie wydatków. Mój zagłówek ma wielkość 160cm x 100cm i składa się z szesnastu modułów. Do jego wykonania zużyłam:

  • odpady z płyt meblowych (gdybyście jednak nie posiadali desek na bazę zagłówka to najtaniej wyjdzie kupno płyty wiórowej – ok 19zł za 2m2)
  • materiał jasnoszary drelich – 3mb – 75zł
  • pianka tapicerska o grubości 5cm – wymiar ok 170x110cm – 30zł
  • watolina gr. 8mm – 3-4mb – 7zł
  • klej do przymocowania zagłówka do ściany – 30zł
  • kupiłam także taker ze zszywkami (zużyłam ok 1200 szt) – 20zł (taker jak i kombinerki można pożyczyć od sąsiada lub rodziny).

Za zagłówek zapłaciłam ok 160zł, razem z takerem, który jeszcze nie raz wykorzystam (jeśli nie macie zbędnych desek, do tej kwoty należy doliczyć jeszcze koszt kupna płyty wiórowej). W jednym z bardziej popularnych sklepów internetowych, za zagłówek tej wielkości, złożony z prostokątów, zapłaciłabym ok 1000zł. Różnica w kosztach jest ogromna, a satysfakcja jeszcze większa 😉

Pamiętajcie, że przy zagłówku o takich samych wymiarach, który złożony byłby z np. sześciu prostokątów, potrzebowałabym mniej materiału i watoliny.

zagłówek diy

Tak prezentuje się wykonany przeze mnie zagłówek. Jestem bardzo zadowolona z efektu.

zagłówek diy

Mam nadzieję, że przekonałam Was do tego, że warto samodzielnie stworzyć modułowy zagłówek DIY. To naprawdę nie takie trudne, a zyskać możecie oryginalne i w stu procentach spersonalizowane wezgłowie 🙂

19 thoughts on “MODUŁOWY ZAGŁÓWEK DIY

  1. Super rozwiązanie! Dużo lepsze niż samo ‚pikowanie’. Gratuluję pomysłu!

    P.S. Czy materiał nadaje się na zasłony? Czy polecasz jakiś inny z mb?
    Pozdrawiam serdecznie 🙂

  2. Świetnie wygląda ten zagłówek i szacun za to ile się nad nim napracowałaś – widać tą pracę 🙂 A ten szary kolor to strzał w dziesiątkę, zdecydowanie dobry wybór!

  3. Jestem pod wrażeniem efektu końcowego 🙂 Jodełka jest strzałem w 10 i kolor .Takerowanie mam opanowane (wymiana materiału i gąbki w starym kuchennym narożniku z PRLu 😉 który wykorzystałam na tarasie przy altance na działce ) efekt też mnie zaskoczył no i oczywiście była też zmiana koloru drewna ale ból rąk zapamiętałam sobie bardzo dobrze ; )
    Pięknie

  4. Super rozwiązanie! Widziałam już wiele inspirujących zagłówków w internecie, ale takiego jak twój jeszcze nigdzie! 🙂 I myślę, że będziesz mega zadowolona, że ostatecznie postawiłaś na szarość – teraz kolory poduszek i innych dodatków możesz zmieniać praktycznie bez końca!

    1. Ojej, dziękuję za miłe słowa 🙂 Taki był mój plan – stworzyć zagłówek, jakiego nigdzie nie widziałam.
      Masz rację z tą szarością, mogę dołożyć poduszki w geometryczne wzory, czego już nie mogłabym zrobić mając czarno-biały zagłówek (zapanowałby wtedy zbyt duży chaos).

  5. Zagłówek wyszedł rewelacyjnie:) mam ochotę sama zrobić taki w swojej sypialni, tylko jest pewien problem. Mam łoże małżeńskie już z zagłówkiem z płyty, który „wystaje” ponad materac jakieś 60 cm. Jak w takim razie przymocować moduły w jodełkę do takiego gotowego zagłówka? I jak zrobić by nowy zagłówek był wyższy?:/

    1. Można byłoby np. kupić zwykłą płytę mdf o wybranej wielkości i przykręcić ją do ramy łóżka i następnie do płyty przykleić moduły.

      Proszę sprawdzić czy czasem nie da się jakoś odczepić zagłówka od ramy łóżka, bo czasem jest taka możliwość 🙂

  6. Zagłówek wygląda rewelacyjnie. Chcę taki zrobić circe do pokoju jako oparcie do regału kallax położonego na podłodze jak z Twojego Ikea hacks 🙂 nie mogę tylko znaleźć pianki tapicerskie w tak dobrej cenie. W jednym z marketów budowlanych owszem jest ale ok 100 zł za 2mx1,2m. Możesz do radzić gdzie kupiłaś swoją?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *