To, że uwielbiam galerie ścienne, już chyba dobrze wiecie. Jestem w nich zakochana, uważam, że wyglądają pięknie i nadają indywidualnego charakteru przestrzeni mieszkalnej. Jakiś czas temu mogliście zobaczyć moją galerię ścienną w sypialni. Opisałam wtedy również sposoby na jej zaplanowanie. Ułożenie kompozycji z ramek w mojej sypialni było nie lada wyzwaniem, bo połączenie ze sobą różnych stylów, kształtów, kolorów i wielkości ramek, nie jest łatwe. Uważam, że wyszło mi to całkiem nieźle, ale zajęło sporo czasu. Zdaję sobie też sprawę z tego, że nie każdy ma talent i cierpliwość do takiego miksowania i woli proste i szybkie rozwiązania, dające zadowalający efekt. I właśnie galerię, która spełnia powyższe cechy, dzisiaj Wam pokażę. Jestem pewna, że po przeczytaniu tego artykułu i postępowaniu według zawartych w nim wytycznych, każdy z Was poradzi sobie z jej wykonaniem. Zobaczcie jak wygląda moja galeria w przedpokoju, a następnie stwórzcie własną!
Planowanie galerii zaczynamy od wycięcia kartek odpowiedniej wielkości (w formacie ramek, które zamierzamy zawiesić). Następnie, taśmą klejącą przyklejamy je do ściany, zaczynając od tych największych. Przesuwamy i obracamy kartki, do momentu w którym otrzymamy zadowalający nas układ. Możecie ułożyć je chaotycznie lub szukać linii prostych i wzdłuż nich układać ramki (należy jednak unikać tego, aby cały rząd ramek był ułożony wzdłuż jednej prostej). Nie róbcie też zbyt dużych „dziur” między ramkami, bo to nie wygląda zbyt dobrze. Odstępy, powinny być podobnej wielkości. Zdecydujcie się na trzy lub cztery wielkości ramek. Będzie Wam wtedy o wiele łatwiej. To także dobry moment, by ustalić czy galerię chcecie zamknąć w prostokącie czy raczej wolicie, by ramki nieregularnie wystawały.
Po kupieniu odpowiedniej ilości ramek, należy dopasować każdą z nich w konkretne miejsce. I tutaj znowu – najlepiej zdecydować się tylko na trzy kolory ramek (kolory powinny do siebie pasować). Całą kompozycję można ułożyć na podłodze lub przykleić do ściany taśmą dwustronną. W drugim przypadku należy pamiętać o tym, żeby delikatnie je przesuwać, by taśma nie odkleiła się razem z farbą. Gdy wszystkie ramki będą wkomponowane, przystępujemy do wyboru zdjęć. Możecie umieścić w nich zdjęcia z wakacji, rodzinnych uroczystości, w połączeniu z tymi codziennymi. To już od Was zależy na jakie fotografie się zdecydujecie. Ja wybrałam takie, które najbardziej lubię i przypominają o pozytywnych chwilach w moim życiu.
Moja galeria w przedpokoju w całej okazałości prezentuje się tak, jak na poniższym zdjęciu. Użyłam trzech różnych kolorów (biel, czerń, drewno) i rozmiarów (10×15, A4, A3). Nie chciałam by zamknięte były w kwadracie, a raczej nieregularnie wystawały.
Wszystkie zdjęcia są czarno białe. Ich tematyka jest bardzo różnorodna. Są fotografie z wycieczek, wakacji, wesel czy innych imprez. Jednolita kolorystyka sprawia, że całość jest spójna i pasuje do reszty mieszkania. Nie musicie wcale decydować się na skalę szarości. Kolorowe zdjęcia też będą wyglądały dobrze. Zależy to tylko i wyłącznie od Waszych upodobań.
Obok zdjęć znalazło się też miejsce na kilka plakatów w minimalisytycznym stylu, które pobrałam oczywiście z mojego bloga 😀 (TUTAJ zostawiam Wam do nich link)
Ramki przykleiłam do ściany taśmą montażową. To bardzo trwałe rozwiązanie, ale wiąże się z trudnością w wymianie zdjęć, które znajdują się w ramkach. Zdecydowałam się na to mocowanie, bo ściana, na której wisi galeria znajduje się w miejscu, gdzie jest dość wąsko, a jest to główny szlak komunikacyjny w mieszkaniu. Dlatego też ramki nie mogły odstawać, bo często by się przekrzywiały lub lądowałyby na ziemi. Jeśli macie podobną sytuację, polecam to rozwiązanie. Ramki oczywiście można oderwać, ale wraz z farbą, dlatego wymianę wszystkich zdjęć planuję dopiero w czasie kolejnego malowania. Do tego czasu mogę wymieniać pojedyncze fotografie lub dokładać nowe, bo jeszcze trochę miejsca zostało.
Galeria w przedpokoju bardzo mi się podoba i cieszę się, że wisi w centralnej części mieszkania. Niestety, to ostatnia pusta ściana, wszystkie pozostałe są już zapełnione :<
A Wy lubicie galerie ścienne? Macie w domu dekoracje w postaci zdjęć i ramek? A może dopiero planujecie stworzyć własną galerię?
Gdzie zakupila Pani rameczki? Super galeria brawo
W Ikea (czarne, białe), a drewniane na Allegro.
Co to za taśma montażowa?? Po odklejeniu schodzi razem z farbą?
Niestety, nie pamiętam jakiej firmy była moja taśma.
Im będzie mocniejsza, tym większe prawdopodobieństwo, że zejdzie razem z farbą. Ja zamierzam zostawić galerię w takiej postaci, aż do następnego malowania, więc nie przejmuję się tym zbytnio 😉
Wypróbuj też haczyki samoprzylepne. Myślę, że w ich przypadku prawdopodobieństwo, że po odklejeniu odpadnie farba, jest mniejsze.