W dzisiejszych czasach, dużą wagę przywiązujemy do wyglądu naszych mieszkań i przestrzeni do życia. Chcemy otaczać się pięknymi rzeczami. Pragniemy, by nasz dom był nie tylko funkcjonalny, ale też ładny. Nie skłamię, jeśli napiszę, że największą przeszkodą w marzeniach o pięknym mieszkaniu są…fundusze. A raczej ich brak. Niewiele osób może pozwolić sobie na wymianę wszystkiego, gdy tylko aranżacja, wykonana kilka lat temu, po prostu się znudzi. Co więcej, spora część z nas kupuje mieszkanie z rynku wtórnego i zastaje łazienkę w całkiem dobrym stanie. Jedynie te płytki…no hmmm…w kolorze „brązowym” (że tak to ładnie ujmę), chcąc nie chcąc kojarzą nam się z PRL-em (i chodzi mi tu raczej o estetykę, a nie ich „wiekowość”). Wtedy stajemy przed dylematem – wymieniać je czy nie? Z jednej strony ciężko jest nam się pozbyć całkiem dobrych kafelków, tym bardziej, że już samo kupno mieszkania nadszarpuje nasz często ograniczony budżet. Z drugiej natomiast, chcielibyśmy urządzić się jak najładniej, a te wątpliwej urody płytki zdecydowanie psują cały efekt. Czy jest jakieś wyjście z tej sytuacji? Czy można odmienić płytki niewielkim kosztem? Pewnie! Można je…pomalować! Ten temat krąży w sieci już jakiś czas. Jest dość mocno kontrowersyjny, ma zarówno zwolenników jak i przeciwników. Byłam ciekawa z czego wynikają tak skrajne opinie, więc postanowiłam to sprawdzić. Zdobyłam informacje u źródła (czyli osób, które malowanie płytek mają już za sobą) i zebrałam wszystko w jednym miejscu 🙂
Większość informacji, zawartych w artykule, uzyskałam dzięki uprzejmości kilkudziesięciu osób, które podzieliły się swoją opinią. Na samym końcu artykułu znajdziesz dodatkowo, wypowiedzi kilku dziewczyn, które pomalowały płytki minimum kilka miesięcy temu.
INFORMACJE PODSTAWOWE
Farby do renowacji płytek to specjalistyczne preparaty, które dzięki swoim właściwościom, „przyczepiają się” do gładkiej, a także chropowatej powierzchni. Posiadają one przeważnie wykończenie satynowe (ni to mat, ni to połysk). Przeznaczone są do użytku wewnątrz pomieszczeń, raczej w miejscach nienarażonych na zarysowania. Malować można płytki gładkie, chropowate, a także z dekorami. Jeśli wypukłości są dość spore, po pomalowaniu będzie je nadal widać (ale oczywiście tylko kształt, kolor nie będzie przebijał). Dużym plusem jest to, że każdy poradzi sobie z pomalowaniem swojej łazienki czy kuchni. Położenie nowych płytek bardzo często wiąże się z pomocą fachowca, za czym oczywiście idą dodatkowe koszty. Dodatkowo, ich wymiana jest ściśle związana z brudem i hałasem, na które czasem nie możemy (lub nie chcemy) sobie pozwolić.
Najczęściej polecane są farby dwóch firm. Pierwsza to farba Hydropox (firmy Noxan), która jest dość droga (ok 105zł/kg), ale posiada szeroką gamę kolorystyczną. Drugą jest farba firmy v33, bardziej popularna i tańsza (ok 70zł/l). Niestety, dostępność kolorów jest o wiele bardziej ograniczona.
Uwaga! Farbę do płytek podłogowych, można wykorzystać na ścianie, ale nie odwrotnie.
V33 renowacja płytki podłogowe
V33 renowacja płytki ceramiczne
Farby są bardzo wydajne. Przeważnie, 1 litr farby wystarczy na pomalowanie ok 7-8m2 powierzchni. Trzeba pamiętać, że konieczne jest nałożenie minimum 2-3 warstw (malując 3 warstwy, 1 litr wystarczy na odnowienie ok 2,5m2). Ale to zależy przede wszystkim od koloru wyjściowych płytek. Jeśli są ciemne, a chcesz je pomalować na jasny odcień, możliwe, że będzie trzeba nałożyć więcej niż 3 warstwy. Dziewczyny, które malowanie płytek mają już za sobą, radzą odczekać około 24 godzin przed nałożeniem kolejnej warstwy. A po nałożeniu ostatniej, warto przez około tydzień bardzo uważać, by nie uszkodzić pomalowanej powierzchni ani też jej nie czyścić (warto wiedzieć, że całkowite utwardzenie następuje dopiero po ok 20 dniach od nałożenia ostatniej warstwy).
Uwaga! By obliczyć powierzchnię do pomalowania, należy przemnożyć razy siebie, szerokość i wysokość każdej ściany oraz szerokość i długość podłogi (jeśli ją również chcesz pomalować). Trzeba uwzględnić wszelkie uskoki i wnęki. Pamiętaj o tym, że będzie konieczne nałożenie kilku warstw.
KOLEJNE ETAPY PRAC
Na początku powierzchnię, którą chcesz pomalować, należy odtłuścić. Najlepiej acetonem, benzyną lub odtłuszczaczem, dokładnie potraktować płytki, by mieć pewność, że nie został na nich osad, który może zmniejszyć przyczepność farby. Trzeba też uważać, by na płytkach nie było żadnych pyłków, bo mogą one być widoczne po pomalowaniu. Fugi najlepiej wyczyścić szczotką, natomiast silikon należy całkowicie usunąć.
Następnie, trzeba dokładnie wymieszać farbę mieszalnikiem, by uzyskać jednolitą konsystencję. Farba V33 ma przyklejoną pod pokrywką, saszetkę z dodatkowym składnikiem, który trzeba bezwzględnie zmieszać z farbą (nie wiem jak w przypadku innych firm). Tak przygotowana mieszanka powinna zostać zużyta w ciągu maksymalnie 10 dni. Po tym czasie, traci ona swoje właściwości.
Do pomalowania płytek najlepiej sprawdzi się wałek flokowy, którym najpierw należy pomalować fugi i obszar wokół, a dopiero potem całe kafelki, ale w krótkim odstępie czasu. Trzeba zwrócić szczególną uwagę na to, aby farbę rozprowadzać równomiernie, niezbyt grubymi warstwami. Warto wiedzieć, że nie powinno nanosić się poprawek podczas wysychania farby.
CO WARTO MALOWAĆ, A CO NIEKONIECZNIE?
Malowanie płytek ściennych jest warte polecenia i sprawdza się znakomicie, bo położone w tym miejscu, są mniej narażone na uszkodzenia i zarysowania niż np. podłoga. Większość osób poleca takie rozwiązanie. Trzeba jedynie uważać w newralgicznych miejscach np. pod prysznicem, by nie uderzyć w ścianę słuchawką. Do czyszczenia pomalowanej powierzchni, nie powinno się używać szorstkich gąbek i silnych detergentów, bo farba może się odbarwiać i ścierać. Zdecydowanie, nie sprawdzi się ona w przedpokoju, gdzie podłoga jest szczególnie narażona na zarysowania. Po jakimś czasie od pomalowania, pojawiają się rysy i odpryski. Wykluczone jest przesuwanie ciężkich przedmiotów. Jeśli chodzi o podłogę w łazience czy w kuchni to z wielu wypowiedzi wynika, że farba również się nie sprawdzi, bo nie jest odporna na zadrapania.
Alternatywy na podłogę bez większego remontu:
- ułożenie płytek na płytki
- panele winylowe
- wykładzina PCV
METAMORFOZY ŁAZIENEK I OPINIE
Na koniec zebrałam dla Was opinie kilku dziewczyn, które malowanie płytek mają już za sobą. Każda z nich użyła farby v33. Od wszystkich metamorfoz minęło minimum kilka miesięcy, więc myślę, że ich wypowiedzi są dość miarodajne.
Opinia Magdy po ponad roku użytkowania: jeśli chodzi o kafelki na ścianie jestem bardzo zadowolona. Natomiast na podłodze farba się ściera i wygląda na zniszczoną, więc nie polecam. Ściany nawet przy myciu wyglądają jak nowe. Podłoga się ściera, więc do bardzo częstego stosowania farba się nie nadaje.
Opinia Irminy po kilkunastu miesiącach użytkowania: jest to fajna alternatywa dla remontujących małym kosztem. Co do użytkowania, jestem zadowolona, pomimo kilku odprysków, ale możliwe ze nie doczyściłam kafli. Irmina malowała tylko ściany. Na podłodze położyła linoleum.
Opinia Darii po kilkunastu miesiącach użytkowania: generalnie jestem zadowolona z efektu, tylko po takim czasie podłoga jest mocno porysowana, szczególnie w miejscu gdzie stoi wiadro z mopem. Przydałoby się pomalować ją jeszcze raz.
Opinia Marty: Płytki były malowane farbą v33 na kolor „szary marengo”, w zeszłym roku latem i do dziś nic się nie wydarzyło z nimi co by nas zaskoczyło. Kolor nie blaknie, nie ścierają się choć są regularnie myte, nie odpryskuje farba. Nic kompletnie nic sie nie dzieje. Polecam każdemu jako tani i szybki pomysł na renowację.
Opinia Joanny: Jestem bardzo zadowolona! Łazienka była pomalowana ponad 3 lata temu i wciąż dobrze się trzyma. Po tym czasie zauważam małe ryski tu i ówdzie, ale trzeba się uważnie przyjrzeć.
Opinia Oli: po ponad 7 miesiącach, są jak dopiero co pomalowane. Czyszczenie, chemia, woda przy wannie itp, nic im nie zaszkodziło. Ola malowała kafelki na ścianie. Na podłodze położyła wykładzinę PCV.
Opinia Magdy, która dokładnie opisała jak wyglądało malowanie płytek, w jej przypadku:
Podjęliśmy decyzję o pomalowaniu kafli, ponieważ wcześniej łazienka była w kilku kolorach, tzn. białym, szarym, żółtym i niebieskim. Był to tani sposób na szybką zmianę, co było dość istotne przy łącznych kosztach odnowy całego mieszkania. Mieliśmy również ten komfort, że nie mieszkaliśmy jeszcze w nowym mieszkaniu, więc mogliśmy sobie pozwolić na to, by przez dwa-trzy dni nie używać toalety i łazienki.
Po rozpoznaniu rynku zdecydowaliśmy się na farby firmy V33. Poszukaliśmy również dobrych produktów pomagających odtłuścić malowaną powierzchnię, co okazało się później bardzo istotne. Na początku mieliśmy obawy dotyczące tego, czy chropowata powierzchnia kafelek po poprzedniej właścicielce mieszkania będzie się dobrze malować, ale potem postanowiliśmy zaryzykować.
Pierwszym etapem było odtłuszczanie malowanych kafelek. Jest to bardzo ważny etap, ponieważ jeśli nie wykonamy tego dobrze, farba w ogóle nie będzie przylegać do malowanej powierzchni – po prostu spływa jak kropla wody po szybie. Do odtłuszczania używaliśmy głównie Meglio, czasami benzyny. Najlepiej jest wyczyścić całość dwukrotnie tak, by mieć absolutną pewność, że wszędzie mamy jednolitą powierzchnię do malowania.
Kolejna kwestia to zabezpieczenie elementów armatury czy wanny albo prysznica taśmą ochronną. Farba jest dość gęsta i szybko zastyga, natomiast mimo wszystko może się zdarzyć, że spłynie w niepożądane przez nas miejsce lub zahaczymy gdzieś wałkiem lub pędzlem. Lepiej sobie tego oszczędzić, ponieważ farbę najczęściej musiałam potem zeskrobywać, jeśli znalazła się na przykład na kabinie prysznicowej.
Do malowania zaopatrzyliśmy się zarówno w pędzle, jak i wałki. Na początku przyjęliśmy strategię malowania mniejszym pędzlem fug, a większym całych kafelek. Po jakimś czasie zmieniliśmy jednak sposób malowania i okazało się, że najlepiej sprawdzało się u nas malowanie całości wałkami flokowymi i ewentualne wyrównywanie warstw farby małym wałkiem gąbkowym.
Bardzo ważne są dwie kwestie – przy malowaniu najpierw należy pomalować fugi i ich okolice, potem całe kafelki, ale należy te dwie czynności wykonywać po sobie w krótkim odstępie czasowym. Druga kwestia to nie nakładać zbyt grubej warstwy farby na jakimkolwiek etapie, bo farba szybko zastyga i ciężko jest uratować ewentualne zacieki.
Ostatecznie położyliśmy 3 warstwy na całe kafle, żeby wyrównać odcień na całej powierzchni. Farba nie miała uciążliwego zapachu. Przy użytkowaniu pomalowanych kafli trzeba pamiętać o tym, żeby nie używać produktów do czyszczenia z granulkami lub innymi elementami, które mogą zedrzeć farbę. Dodatkowo przy przesuwaniu ciężkich elementów po podłodze, np. pralki, należy zabezpieczyć podłogę przed rysowaniem się (można podłożyć grubszą szmatę pod nóżki).
Po 2 latach użytkowania łazienki jesteśmy zadowoleni z decyzji pomalowania kafli. Oczywiście farba nie jest tak trwała jak oryginalna płytka, ale jest to efektywny, szybki, łatwy i tani sposób na sporą odmianę wnętrza.
Podsumowując, malowanie płytek ściennych to szybka, tania i skuteczna metoda na metamorfozę wnętrza małym kosztem. Z jej wykonaniem każdy sobie poradzi (nie trzeba zlecać tego fachowcowi). Na podłogę natomiast, lepiej położyć wykładzinę PCV lub panele winylowe, bo farba się ściera i powstają nieestetyczne rysy (no chyba, że komuś to nie przeszkadza 😉 ).
Jestem pewna, że ten wpis będzie pomocny wszystkim osobom, które zastanawiają się nad pomalowaniem płytek w łazience czy kuchni. Mam nadzieję, że przekonałam Cię, że można szybko i sprawnie odnowić łazienkę niskim kosztem . W końcu…zdjęcia mówią same za siebie! Zostaw koniecznie komentarz, w podziękowaniu dla dziewczyn, za to, że podzieliły się swoją wiedzą i doświadczeniem 🙂
A może malowanie płytek masz już za sobą? Chciałabyś (chciałbyś) coś dodać do mojego zestawienia? Możesz polecić to rozwiązanie? 🙂
Nie znane mi było takie rozwiązanie, więc jestem pod wrażeniem, że w taki sposób można odmienić wygląd płytek. Bardzo pomocny artykuł. Pozdrawiam!
Pozdrawiam i cieszę się, że mogłam pomóc 😉
Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad pomalowaniem płytek w łazience – mam je tylko przy prysznicu i umywalce. Martwię się o trwałość, ale wydaje się, że powinno być ok. Na razie wymiana płytek w ogóle nie wchodzi w grę, ale nad farbą się poważnie zastanowię 🙂
Powierzchnia przy prysznicu i umywalce nie jest tak narażona na zadrapania, jak podłoga. Myślę więc, że powinno być ok 🙂
Witam, a jak to jest z płytkami pod prysznicem czy jak są narażone na kontakt z wodą nie będzie miało to wpływu na farbę? Tego szczerze mówiąc się boje. Że zacznie łuszczyć się i odpadać.
Myślę, że farba pod prysznicem może być mniej trwała, ale nie mam w tym zakresie doświadczenia. Zapytaj najlepiej na grupie mieszkaniowej na Facebooku, może ktoś będzie mógł Ci pomóc 🙂
https://www.facebook.com/groups/mojemalem/?ref=bookmarks
Pomocny artykuł 🙂 za miesiąc czeka nas remont domu, który kupiliśmy, a że do remontu jest kilka rzeczy to łazienkę zdecydowaliśmy się odmalowac farbą v33. Podłogę zaś zakryjemy panelami lub wykładziną, po tym co tutaj się dowiedziałam. Mam nadzieję, ze wyjdzie Tak ładnie jak u dziewczyn 🙂
I to jest super rozwiązanie. Myślę, że podłogi nie warto malować, ale ściany jak najbardziej 🙂
To i ja opiszę swoją przygodę z malowaniem łazienki.
W lipcu miną 2 lata odkąd pomalowaliśmy całą łazienkę farbą firmy NOXAN. Przed podjęciem decyzji o malowaniu, przeczytałam kilka artykułów, jest ich na prawdę mało, jak również skontaktowałam się z firmą aby otrzymać dokładne instrukcje jak oczyścić płytki oraz jak je pomalować.
Wszystko zostało zrobione wg zaleceń, po malowaniu łazienka nie była użytkowana ponad tydzień, gdyż wyjechaliśmy na wakacje.
Efekt był na prawdę super. Niestety do czasu….
Po około roku zauważyłam pierwsze pęknięcia farby pod prysznicem…Teraz jest już tragedia, nie mogę normalnie umyć płytek, gdyż farba schodzi płatami… Tam gdzie nie ma codziennej styczności z wodą, jest wszystko w porządku.
Każdemu kto myśli o malowaniu płytek tam gdzie jest woda na co dzień, odradzam. Lepiej dołożyć więcej pieniążków, lub odczekać i odremontował łazienkę porządnie…
Na próbę reklamacji, otrzymałam wiadomość, że na pewno nie oczyściłam płytek przed malowaniem… No nie po to wydałam 700 zł, żeby po roku farba zaczęła odchodzić a ja już muszę myśleć, co zrobić aby tą odchodzącą farbę ukryć…
Mam nadzieję, że komuś ten komentarz pomoże podjąć decyzję. Jak jest z innymi markami farb do płytek nie wiem, ja myślałam, że wybieram tą najlepszą…
Myślę, że farby do malowania płytek są super, jeśli np. planujemy remont za 2 lata i chcemy delikatnie ją odświeżyć. Osoby, z którymi rozmawiałam były zadowolone, ale dziękuję za opinię może komuś pomoże podjąć decyzję.
A czy używałaś gruntu zaleconego przez tą firmę do miejsc o dużej wilgotności? Właśnie będziemy malować płytki i chcemy użyć tego gruntu przed malowaniem i pytanie czy ma to sens. Drugie pytanie to czy malowałaś również podłogę?
U nas dokładnie ten sam problem. Przy silikonie w brodziku farba niesamowicie zaczęła odchodzić. Po roku wygląda to koszmarnie, ogromne płaty farby poodpadały. Malowanie kosztowało nas bardzo dużo pracy, a po tak krótkim czasie znów mamy łazienkę do remontu…A farby też nie były tanie, więc i masa czasu i pieniędzy zmarnowanych.
Dzięki za to podsumowanie! Szczególnie cenne są dla mnie te opinie. Wiadomo, na początku wszystko może pięknie wyglądać, ale ważne czy się sprawdza po czasie.
Też rozważam malowanie i… przekonałyście mnie 🙂
Myślę, że malowanie płytek to dobra alternatywa kosztownego remontu. Wiadomo, że farba nie jest tak trwała, jak nowe płytki, no ale coś za coś 🙂
Zastanawiam się nad pomalowaniem płytek w kuchni. Oprócz płytek na ścianie mam panele PCV. Czy farby do malowania płytek można również uzyc do paneli? Czy będzie to trwałe malowanie?
Niestety nie mam doświadczenia w malowaniu paneli PCV. Może popytaj na grupach na Facebooku, ktoś na pewno będzie znał odpowiedź.
Jak fachowo nazywa się wzór „płytek” – wykładziny pcv na grafice przedstawiającej 8 propozycję zmian (mozaika z Barcelony) – zdjęcie nad zdaniem „Opinia Magdy, która dokładnie opisała jak wyglądało malowanie płytek, w jej przypadku:”
Ja bym szukała pod hasłem „płytki marokańskie”, „płytki we wzory” lub „płytki patchwork”.
Pozdrawiam 🙂
Malowałam płytki w łazience na ścianach i na podłodze farba flugger. Ściany po 3latach nadal rewelacja, za to podłogę trzeba było poprawiać z dwa razy. Niedawno się przeprowadziliśmy, kolory kafli nie nasze i znów zdecyduje się na malowanie, natomiast na podłodze będzie tym razem linoleum 🙂
Świetnie! Czyli tak, jak piszą dziewczyny, malowanie kafli ściennych spoko, a na podłogę lepiej linoleum. Dzięki za opinię 🙂
Bardzo rzetelny artykuł, rozwiał moje wszelkie wątpliwości co do odnawiania płytek. Fajnie, że w jednym artykule możemy poznać opinię kilku osób i nie trzeba przeszukiwać wielu stron. Bardzo dobra robota. Dziękuje i pozdrawiam :):)
Cieszę się i życzę powodzenia w malowaniu! 🙂
Dziękuję za Wasze doświadczenia. Ściany pomaluje, . Jeszcze raz dzięki dziewczyny
A co zrobić jeśli płytki są pomalowane a chciałabym się tej farby pozbyć, bo kolor pod farbą znacznie bardziej mi się podoba? Jakiego praparatu, czy techniki użyć, żeby sciagnąć farbę bez uszkadzania płytek i fug. Z góry dziękuję za pomoc.
Niestety nie wiem, przykro mi :<
Świetny artykuł. Właśnie szukam pomysłu na ścianę w łazience. Muszę zdemontować różne półki, wieszaki itp. zostaną po nich dziury. Oczywiście zaszpachluję otwory, ale czy farbą wszystko ładnie pokryje ? Będą się odróżniać ? Tych dziur będzie sporo. Macie takie doświadczenie ?
Dziurki muszą być idealnie zaszpachlowane i wygładzone, bo inaczej będą później widoczne nierówności.
bardzo dziękuję za wiele rad i opis jak przebiegała „renowacja” pomieszczenia. Właśnie zastanawiam się nad malowaniem płytek.
Cieszę się i powodzenia! 🙂
Dzień dobry,
mam pytanie, czy może w trakcie zbierania danych na temat malowania płytek znalazła Pani informację, jak można ściągnąć farbę? Niestety, u nas opcja malowania zakończyła się klęską. Pomalowaliśmy łazienkę w sierpniu, zgodnie z wszystkimi procedurami (farba Noxan). Wyglądała pięknie. Po kilku miesiącach (3!?) farba zaczęła schodzić we wszystkich miejscach , w których ma kontakt nawet z niewielką wilgocią, np. w miejscu, gdzie wisi ręcznik do rąk (na wieszaku nieco odsuniętym od ściany). Schodzi oczywiście również pod prysznicem , więc zaczyna to wyglądać okropnie. Dojrzałam już do decyzji, żeby zdjąć farbę, tylko nie wiem, jak to zrobić w miejscach, gdzie farba trzyma dobrze…
Pozdrawiam
Grażyna
Namoczyć 😀
Dziękuję za artykuł, wlaśnie zamierzam zacząć przygodę pt: malowanie płytek. Dużo ciekawych rzeczy się dowiedziałam i mam nadzieję, że przejdę przez to gładko 🙂
Dziękuję za wiele cennych informacji. Stałam właśnie przed wyborem czy malować płytki podłogowe czy nie. Teraz już wiem, że nie warto. Lepiej wydać parę groszy więcej i pójść w panele winylowe czy wykładzinę. A tych jest wiele do wyboru. Dziewczyny, dziękuję Wam serdecznie za plusy i minusy renowacji lazienki tańszym kosztem .
Może dodam coś od siebie – z tym, że malowałam kafelki w kuchni (tzw fartuch między szafkami górnymi i blatem).
Używałam farby Diamondhard (Majic) oraz specjalnego podkładu tej marki. Białą farbą o satynowym wykończeniu zamalowałam kafle o pierwotnym kawowym kolorze, o takiej chropowatej, rustykalnej strukturze. Po 1,5 roku jestem bardzo zadowolona i biąrąc pod uwagę bilans kosztów do efektu (a nie mogłam skuwać starych płytek ze wzgledu na tempo remntu i koszty) zrobiłabym to znowu (tym razem nieco dokładniej).
Malowane kafle mam przy zlewie (kontakt z wodą) oraz kuchence (para, woda, tłuszcz myty dość agresywna chemią) i nic złego się nie dzieje. NIe zauważyłam odbarwień, odprysków ani pęknięć. Oczywiście farba nie jest odporna na zdrapytanie mechaniczne i ma rysy tam, gdzie uderzuło coś twardego, albo stolarz podrapał przy montażu blatu (te miejsca punktowo poprawiłam).
Malowanie płytek to rewelacyjny pomysł! Sama zastanawiam się nad zmianami w łazience, jednak remont jest kosztowną opcją. Szukałam pomysłu na odnowienie pomieszczeń nieco mniejszymi nakładami finansowymi i tak trafiłam na Twój artykuł. Nigdy wcześniej nie malowałam płytek, więc wskazówki będą na pewno pomocne. Jeśli pomysł sprawdzi się w łazience to wykorzystam go jeszcze w kuchni 🙂
Malowałam w kuchni płytki ścienne farbą v33, po kilku miesiącach jestem bardzo zadowolona i chyba skuszę się na łazienkę, zaryzykuję nawet podłogę. Według mnie naprawdę warto. Farbą od płytek odświeżałam też parapet. Efekt bardzo pozytywny.
Dziękuję za opinię 🙂
Pomalowałem starą wannę żeliwną 10 lat temu farbą poliuretanową, nie zeszła do tej pory nigdzie.
Trzeba tylko bardzo w trakcie malowania przestrzegać suchości malowanej powierzchni, dobrze zmatowić i odtłuścić.
Malowanie płytek to świetny pomysł! Sam rozważam zmianę łazienki, ale remont to kosztowna opcja. Szukałam pomysłu na wyremontowanie pomieszczenia z lekką redukcją kosztów finansowych, tak trafiłam na Twój artykuł. Nigdy wcześniej nie malowałam płytek, więc te wskazówki na pewno pomogą. Jeśli ten pomysł sprawdzi się w łazience, wykorzystam go w kuchni
Witam. Powiedziano mi, że potrzebny jest grunt przed malowaniem farbą. Kto z Was stosował ten sposób?