Staram się nie kupować zbyt dużej ilości czasopism, ale czasem nie potrafię się oprzeć i wkładam do koszyka nowy numer „Moje mieszkanie”. Jako, że próbuję ostatnio unikać Empiku (wyprawy do tego sklepu bardzo źle kończą się dla mojego portfela), najczęściej zdarza się to całkiem przypadkiem, podczas cotygodniowych zakupów w markecie. Uwielbiam przeglądać magazyny wnętrzarskie. Wiem, że podobną treść znajdę w sieci, ale to nie to samo. Dla mnie inspirowanie się wnętrzami znalezionymi w czasopismach to rytuał. Buszowanie w Internecie związane jest ze wpatrywaniem się w ekran monitora, a już zdecydowanie za długo każdego dnia to robię. Lubię wieczorem zaparzyć sobie moją ulubioną zieloną herbatę, wziąć do ręki „M jak Mieszkanie” i ułożyć się wygodnie w fotelu. Uspokaja mnie to i inspiruje, pomaga mi odpocząć i pobudza kreatywność. To jedna z moich ulubionych form relaksu.
W domowej biblioteczce posiadam spory zbiór gazet, dlatego postanowiłam podzielić się z Wami opinią na ich temat. Pewnie zastanawiacie się, który magazyn wybrać, gdyż w sklepie jest ich całe mnóstwo. Poniżej znajdziecie zestawienie czasopism wnętrzarskich, po które sięgam najczęściej. To moja subiektywna opinia, ale myślę, że pomoże Wam znaleźć właściwą pozycję.
Artykuł ten nie jest sponsorowany i nie powstał we współpracy z żadną z poniższych marek.
„M jak Mieszkanie”
„M jak mieszkanie” to gazeta, którą kupuję bardzo często. Odpowiada mi różnorodność tematów i duża ilość wartościowego tekstu. Na łamach tego magazynu, redaktorzy prezentują mieszkania czytelników wraz z rozbudowanym komentarzem oraz zestawieniem produktów, które pasują do danego wnętrza. Zdjęcia domów przeplatają się z mnóstwem innych treści. Lubię zaglądać do artykułów specjalistycznych. W „M jak mieszkanie” znajdziemy porady architekta, który odpowiada na pytania czytelników i rozwiązuje problemy związane np. z wydzieleniem sypialni czy powiększeniem łazienki. Nie brakuje również nowości rynkowych, a także kosztorysów związanych z urządzeniem kuchni czy łazienki. Dodatkowym plusem jest cena, która nie jest wygórowana i wynosi 4,99zł.
„Moje Mieszkanie”
Czasopismo „Moje mieszkanie” dość często ląduje w moim koszyku. W magazynie tym znajdziemy zdjęcia mieszkań czytelników wraz z krótkim opisem każdego z nich. Tego typu artykuły, uświadamiają nam, że również możemy dobrze i ładnie mieszkać. „Moje mieszkanie” nie pokazuje domów celebrytów, ale przestrzenie mieszkalne ludzi, takich samych jak my. Na łamach tego magazynu pojawiają się również polecane strony z akcesoriami do domu czy meblami, a także bardzo ciekawy dział Kobiety z Pasją. W każdym numerze znajdziemy też praktyczne porady, które pomogą nam w doborze materaca czy zmywarki. Za „Moje Mieszkanie” zapłacimy 3,99zł
„Cztery Kąty”
Dobra nazwa, dobry design i dużo kreatywnych rozwiązań – tym wszystkich charakteryzują się „Cztery Kąty”. Podobnie jak w poprzednich czasopismach, na jego łamach prezentowane są dobrze urządzone mieszkania Polaków. Poza tym, w magazynie „Cztery Kąty” nie brakuje porad architektów i mnóstwa wskazówek w zakresie projektowania i aranżacji wnętrz. W każdym numerze pojawia się temat przewodni, który znajduje odzwierciedlenie w kilkunastu kolejnych stronach, poświęconych danej tematyce. Za „Cztery Kąty” zapłacimy 6,99zł.
„Dobre Wnętrze”
Dobre wnętrze lubię po prostu „oglądać”. Magazyn jest elegancki i przyjemny dla oka. Jego okładka jest grubsza, zrobiona z dobrej jakości papieru. W środku znajdziemy ładnie urządzone mieszkania, dużo inspiracji i zdjęć luksusowych apartamentów. Często towarzyszą im przedmioty z świata designu. Wnętrza, które są tam prezentowane odbieram jako bardzo eleganckie i dostojne, tym samym mniej przystępne dla przeciętnego człowieka. Cena to 11,90zł
„Wnętrze i ogród”, „Weranda”, „Czas na Wnętrze”, „Dom & Wnętrze”, „Elle Decoration”
Powyższe pozycje kupuję wtedy, gdy któryś z artykułów wyjątkowo mnie zainteresuje, a aranżacja wnętrza w nim zawarta, naprawdę mi się spodoba. Są to czasopisma raczej z wyższej półki cenowej. Ich cena to ok 10-15zł
Mamy możliwość prenumerowania każdego z powyższych magazynów. Zamawiając roczną prenumeratę możemy zaoszczędzić naprawdę sporo pieniędzy. Przed podjęciem decyzji warto znaleźć czasopismo, które najbardziej nam odpowiada 🙂
To już wszystkie magazyny wnętrzarskie, po które sięgam. Mam nadzieję, że ten artykuł pomoże Wam znaleźć ulubioną pozycję. Gdzie Wy lubicie zaglądać? Może możecie mi polecić jeszcze jakieś czasopisma?
Coś czuję, że jak będę urządzać coś swojego, to utonę w tego typu gazetach, bo już je lubię:D
Oj, mam podobnie! Już teraz mam dość sporo gazet wnętrzarskich, a na razie nie ma widoków na własne mieszkanie. Co dopiero będzie jak zacznę się urządzać 😀
Rzadko kiedy czytam tego typu literaturę, ale lubię ją przeglądać, ponieważ można znaleźć naprawdę wiele inspiracji. 🙂
Bardzo lubię po prostu patrzeć na każdą kolejną stronę. Magazyn wnętrzarski przeglądam zawsze kilka razy. Za pierwszym razem, patrzę tylko pobieżnie, dopiero za drugim, wgłębiam się w treść 😉
Uwielbiam przeglądać takie magazynu, zawsze znajdę w nich coś inspirującego dla siebie. 🙂 Nie dziś do wykorzystania, ale w przyszłości, warto zbierać takie pomysły. 🙂
Oczywiście! Warto już teraz zbierać inspiracje, nigdy nie wiadomo kiedy z nich skorzystamy 🙂
Kiedyś kupowałam sporo wnętrzarskich, teraz je przeglądam przy okazji, to uczta dla oczu podziwiać ładne wnętrza 🙂
Zgadzam się w 100%! Uwielbiam inspirować się ładnymi wnętrzami 🙂
Swego czasu lubiłam przeglądać „Cztery Kąty”. Od dawna jednak nie kupowałam tego rodzaju gazet, bo wiedząc że na razie nie mam co liczyć na własne mieszkanie i muszę wynajmować, nie chciałam zbyt się dołować oglądając ładne wnętrza… Jednak teraz pojawia się nadzieja na jakiś własny kąt w perspektywie paru lat, więc zaczęłam zaglądać na Twojego bloga i chętnie powrócę do przeglądania takich czasopism 😉
Super! Gratuluję i bardzo się cieszę 🙂 Mam nadzieję, że zarówno magazyny wnętrzarskie jak i mój blog, pomogą Ci urządzić mieszkanie marzeń 😉
Do „Czterech Kątów” mam ogromny sentyment – moja Mama kupowała go regularnie w czasach mojego dorastania. Później sama go kupowałam, jednak z czasem zauważyłam że magazyny wnętrzarskie zostały u mnie wyparte przez blogi i Pinteresta 😀 😉
Ja przeglądam i blogi i Pinteresta i magazyny wnętrzarskie. Inspiracji nigdy za wiele 😉
Cześć! Właśnie też uważam, że wzięcie magazynu do ręki to coś innego niż buszowanie po Pintereście. A w sumie w necie wszystko jest 🙂
A nie sądzisz, że na rynku brakuje odmiennego magazynu? Mam wrażenie, że te Empikowskie są podobne. No może jedynie Label się wyróżnia.
Wszystkie magazyny wnętrzarskie są do siebie bardzo podobne. Podzieliłabym je jednak na dwie grupy. Pierwsza, czyli czasopisma, w których pojawiają się mieszkania czytelników, wnętrza bardziej „przystępne” dla przeciętnego człowieka. Druga to eleganckie przestrzenie i spora dawka designu. Nie ma jednej gazety, która by się wyróżniała 😉
Byłoby super, gdyby był magazyn tylko z polskimi wnętrzami i bez reklam 😀
Szczerze mówiąc myślałam, że takie magazyny są dużo droższe! Raz na jakiś czas rzeczywiście sobie można pozwolić, ale niektóre faktycznie można kupować regularnie 🙂
5zł w miesiącu to nie jest duży wydatek, a moja radość z posiadania takich ładnych gazet jest bezcenna 😀
No w aśnie tyle tych magazynów że czasem trudno się zdecydować
Wszystkie by się chciało 😀 Ja lubię bardzo M jak mieszkanie – dobra cena w stosunku do jakości 🙂