Za oknem już prawdziwa wiosna (a może to już lato?). Wokół wszystko kwitnie, pięknie świeci słońce, a w lasach i parkach pojawia się coraz więcej osób. W mojej ulubionej lodziarni kolejki są coraz dłuższe, a smaków do wyboru – coraz więcej. To najlepszy dowód na to, że przyszła wiosna i pomimo tego, że miewa pewne zawahania, zostanie z nami na dłużej. Warto tą sprzyjającą, wiosenną aurę wpuścić także do naszych domów. Wiosna to dobry czas na wprowadzenie niewielkich zmian w naszych mieszkaniach. Takich, które nadają wnętrzu świeżości i odmienią je nie do poznania. Nie chodzi mi oczywiście o przeprowadzenie generalnego remontu, który wiąże się z wymianą wszystkich mebli i sprzętów chociaż tak byłoby najprościej. Nie lubię jednak dróg na skróty, dlatego przybywam do Was z nowym wpisem. Zobaczcie jak w prosty sposób wprowadzić wiosenne zmiany w mieszkaniu!
Opowiem Wam o kilku prostych zabiegach, które pozwolą na przeprowadzenie widocznej metamorfozy, przy bardzo niskim nakładzie finansowym. Zanim przejdziemy do konkretów, chciałabym, żebyście wiedzieli, że nie będę nakłaniać Was do tego, by urządzić mieszkanie w żółto-zielonej kolorystyce. Sama gustuje w całkiem innych kolorach, uwielbiam neutralne barwy i geometryczne wzory. Lubię jednak ożywić tą moją monochromatyczną przestrzeń wiosennymi akcentami w postaci kwiatów i pastelowych dodatków. I Was też do tego namawiam 🙂
Artykuł ten miał pojawić się już jakiś czas temu, pogoda mi to niestety skutecznie uniemożliwiła. Nie chciałam mówić o tym, jak dobrze jest wpuścić do mieszkania trochę wiosny, w momencie gdy za oknem było mniej niż 10 stopni i…opady deszczu ze śniegiem.
Pierwszą rzeczą, którą chciałabym Wam zaproponować jest przemalowanie ścian. Ciemne, ponure kolory, takie jak brązy czy czerwienie i pomarańcze, warto zastąpić jasnymi i pastelowymi barwami. Może być to błękit, pistacja albo jasny fiolet czy inny ulubiony kolor. Nie byłabym sobą, gdybym nie uwzględniła w tym zestawieniu szarości, która z wiosną ma mało wspólnego, ale przy odpowiednim doborze tekstyliów i dekoracji, z pewnością odświeży i rozjaśni wnętrze. Stanie się przede wszystkim idealną bazą, którą można uzupełnić dowolnymi kolorami (dzięki temu szybko nam się nie znudzi, bo w zależności od pory roku, dodatki i dekoracje można zmienić). Wolicie zaszaleć kolorami? Proszę bardzo! Możecie przemalować wszystkie ściany lub tylko jedną. Wybór macie także jeśli chodzi o wzór. Co powiecie na ścianę w szerokie pasy, którą można uzyskać naklejając odpowiednio taśmę malarską? Albo tapetę w niebanalne wzory? Możliwości jest naprawdę mnóstwo. Ogranicza Was tylko wyobraźnia.
Warto pomyśleć także o przemeblowaniu. Zmiana ustawienia mebli sprawi, że nie poznamy własnego mieszkania. Możemy przestawić kanapę, stół, łóżko czy zmienić ustawienie biurka. Wielkość dokonanych zmian, zależy przede wszystkim od metrażu mieszkania i możliwości aranżacyjnych. Zachęcam Was również, aby nie bać się wszelkich przeróbek mebli. Przemalowanie nóg od stołu, krzesła, wymiana gałek w komodzie lub jej oklejenie – to bardzo proste rzeczy, które każdy z nas może wykonać samodzielnie i za małe pieniądze. Dzięki temu, tchniemy nowe życie w stare i niemodne meble. Warto zastanowić się także nad przemalowaniem frontów kuchennych i kafelek, które już dawno przestały nam się podobać. To naprawdę nie takie trudne i każdy może spróbować zrobić to samodzielnie. Trzeba tylko zaopatrzyć się w specjalną farbę do tego typu powierzchni (oraz kilka innych akcesoriów) i postępować zgodnie z instrukcją, którą znajdziecie na opakowaniu. Ja sama mam kilka renowacyjnych planów w najbliższym czasie, efektami których chętnie się z Wami podzielę. Na razie nie będę zdradzać żadnych szczegółów. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to jeszcze w tym roku pojawi się kilka wpisów na ten temat 😉
Kolejną rzeczą na drodze do wiosennego mieszkania, są generalne porządki. Wiosna, jako pora roku, związana jest z pozbywaniem się zbędnych rzeczy. Wszyscy chyba znają powiedzenie „wiosenne porządki”. Ja sama jestem w trakcie remontu mieszkania i za jakiś czas czeka mnie przeprowadzka. To dla mnie podwójna motywacja do tego, aby w końcu tą moją przestrzeń mieszkalną trochę odgruzować. Nie chcę zabierać ze sobą zbędnych przedmiotów, których przez ostatnie kilka lat nazbierało się całkiem sporo (bo „szkoda było wyrzucić”, „a może jeszcze się przyda”). Bez względu na to czy czeka Was przeprowadzka czy nie, warto zadbać o uporządkowanie przestrzeni wokół. Po co denerwować się, że znów nie możemy czegoś znaleźć lub że nie mamy się w co ubrać?
W końcu możemy przejść do najprzyjemniejszej rzeczy, czyli dekorowania. Wszelkie dodatki mogą zdziałać cuda i sprawić, że wnętrze stanie się o wiele bardziej wiosenne i przytulne. Nawet najbardziej ponure mieszkanie, dzięki dekoracjom, może zmienić się nie do poznania. Zmiana zasłon na jaśniejsze i lżejsze, ułożenie na kanapie poduszek w wiosenne wzory czy zapalenie świecy o zapachu lawendy – to wszystko sprawi, że nasze mieszkanie rozjaśni się i odświeży. Nie możemy zapomnieć także o kwiatach, które niezaprzeczalnie kojarzą się z wiosną. Ja w swoim mieszkaniu mam bzy, goździki oraz sukulenty. Nastrajają mnie bardzo pozytywnie i sprawiają, że od razu chce się żyć 🙂
Namawiam Was do tego, aby poszaleć z poduszkami i odmienić proste poszewki za 5zł z marketu. Jakiś czas temu, wykonałam farbowane poduszki, które może kojarzą się bardziej z latem i morzem, ale odpowiednio dobierając barwy, możecie otrzymać iście wiosenną dekorację. Kolejne etapy ich tworzenia opisałam TUTAJ.
Warto zadbać także o dekoracje w ramkach. Można włożyć do nich zdjęcia z wiosennego spaceru lub fotografie kwiatów. Dobrym pomysłem są również suszone kwiaty, które wystarczy przykleić na szary papier i włożyć do ramki (TUTAJ znajdziecie szczegółową instrukcję).
Ze słoików i butelek oraz zwykłych ceramicznych osłonek możemy wykonać bardzo proste wazony i doniczki, w których nasze kwiaty będą prezentować się jeszcze lepiej 😉 Wystarczy pomalować je farbą w sprayu lub przewiązać zwykłą tasiemką. W filmie pokazuję jak wykonać je krok po kroku.
Macie jakiś swój sprawdzony sposób na wiosenne zmiany w mieszkaniu? Koniecznie podzielcie się nimi w komentarzach! 🙂
śliczne te wazoniki 🙂
Dziękuję 🙂
Super wyszły wazoniki! I powodzenia w nagrywaniu. Początki zawsze są trudne 🙂 U mnie po 5 odcinku było już lepiej 😉
Dzięki za wsparcie 🙂
Jasne, nowe rzeczy nie przychodzą łatwo. 5 odcinek? To nie tak źle 🙂
Ale nadal nie mogę się pozbyć „mózgojada”, czyli „eee” w wypowiedziach – często muszę ciąć 😉