Wiem, że krzątacie się teraz po domu, zastanawiając się czy o niczym nie zapomnieliście. Niektórzy z Was są jeszcze w pracy (powiedzmy sobie szczerze – spora część społeczeństwa nie przeżyłaby, gdyby sklepy w Wigilię były zamknięte). Więc będzie krótko, obiecuję. Chciałabym Wam powiedzieć dzisiaj coś szczerze, od serca. Nie chcę powtarzać, żebyście spędzili święta w gronie rodziny i offline, bo przecież wiecie to doskonale. W końcu cały świat o tym trąbi. Nie lubię też życzeń typu: „zdrowia, szczęścia, pomyślności, a na wieczór dużo gości” (Was też rodzice uczyli tych śmiesznych urodzinowych wierszyków? 😉 ).
Życzę Wam więc, abyście posiedzieli przez chwilę bezczynnie i najzwyczajniej w świecie cieszyli się tym wyjątkowym czasem. By barszczyk idealnie komponował się z uszkami, a moczka lepiej smakowała, niż wyglądała (jeśli nie znacie tego przysmaku, wujek Google służy pomocą 😀 ). By grzybki w kapuście były idealnej wielkości, a kolorowa kompozycja rybna wylądowała w mig na Waszym talerzu. Niech trafi Wam się pierniczek z idealnie rozprowadzonym lukrem, a choinka będzie najpiękniejsza na świecie. Pograjcie w scrable, kalambury, karty, śmiejcie się głośno z żartów wujka Stefana. Uśmiechajcie się szeroko do mało lubianej ciotki Gertrudy, a na każde jej niewygodne pytanie odpowiadajcie: „tak ciociu”. Nie przejmujcie się niczym i nie martwcie się. To w końcu Święta!
Aha i zapomniałabym o najważniejszym. Oglądając świąteczne filmy, spróbujcie bardziej skupić się na ogólnym przekazie i fabule, niżeli na pięknie udekorowanych amerykańskich domach 🙂
Wesołych! I widzimy się po Świętach!
PS. Na Facebooku jest Was już ponad 3000! Lepszego prezentu nie mogłam sobie wymarzyć, dziękuję! 💙