POKÓJ DZIECIĘCY PO METAMORFOZIE #9

Nadszedł czas, bym pokazała Wam kolejne wnętrze po metamorfozie! W dzisiejszym wpisie zobaczycie odmieniony pokój dziecięcy, który przeszedł totalną przemianę. Zmieniła się kolorystyka, styl oraz meble. Ustawiony został regał, pojemna szafa oraz…łóżka w niestandardowej formie. Podest w pokoju dziecięcym to świetna sprawa! Łóżka są z niego wysuwane, dlatego nie zajmują miejsca w ciągu dnia. Taki podest to także wymarzone miejsce do zabawy. Zanim jednak zobaczycie jak pokój wygląda teraz, zerknijcie na zdjęcia sprzed przemiany.

ZOBACZ PROJEKT

Poniżej znajdziecie kilka wizualizacji, które wykonałam na potrzeby projektu. W pokoju miało znaleźć się miejsce dla dziewczynki i chłopca – strefa spania, nauki i zabawy.

Pokój dziecięcy zmienił się nie do poznania. Inna kolorystyka, meble i stylistyka sprawiły, że jest bardziej nowocześnie, przestronnie i spójnie. Wnętrze podzieliłam na dwie strefy – 6-letniego chłopca i prawie 3-letniej dziewczynki. Mieszczą się one na podeście, dostawionym do jednej ze ścian, na całej szerokości. Oprócz miejsca do zabawy, pełni on jeszcze jedną bardzo ważną funkcję. Pozwala na schowanie dwóch wysuwanych dziecięcych łóżek. Dzięki temu, w ciągu dnia, nie zabierają one miejsca w pokoju. Obie strefy oddzielone są od siebie regałem, który pomieści zabawki i książki.

W strefie dziewczynki znajduje się duża pomarańczowa pufa i półki na książki. Posłuży ona jako siedzenie podczas zabawy i czytania. Przyda się także rodzicom w czasie, gdy będą opowiadać dzieciom bajki na dobranoc. Dziewczynka ma także dostęp do zabawek, schowanych w pudłach, które ustawione są na regale.

Strefę chłopca umieściłam bliżej okna, bo potrzebuje on większej ilości światła dziennego – przede wszystkim do odrabiania lekcji i nauki. Nad biurkiem warto zawiesić półkę, która pomieści książki oraz reling, na którym będzie można zawiesić pudełka na przybory.

Na jednej ze ścian pojawiły się żółto – czarne naklejki w kształcie trójkątów. Dodają one kontrastu i urozmaicają wnętrze. Naklejki są świetnym dodatkiem do pokoju dziecięcego. Posiadają różne kształty i kolory, więc można je dobrać do kolorystyki wnętrza.

W pokoju znajduje się designerska lampa, złożona z czterech żarówek na kolorowych sznurkach. „Podpięcie” kabli pod sufitem w różnych miejscach sprawia, że cały pokój jest w miarę równomiernie oświetlony. Warto umiejscowić żarówkę nad królestwem dziewczynki, strefą chłopca oraz kącikiem artystycznym. Czwarta wisi swobodnie, na środku pokoju.

Po prawej stronie okna znajduje się kącik, w którym dzieci mogą wyżyć się artystycznie. Mają do dyspozycji fragment ściany, pomalowany farbą magnetyczno-tablicową oraz całkiem spory zwój papieru przeznaczony do „trwałych” rysunków.

W pokoju brakuje jeszcze kilku elementów, ale uważam, że już teraz jest pięknie. Jestem zwolenniczką urządzania pokojów dziecięcych w miarę jednolitej kolorystyce. I tak pojawią się w nim różnobarwne zabawki, które sprawią, że pokój stanie się bardziej dziecięcy. Na głównej ścianie pojawił się, bardziej chłopięcy, błękitny kolor. Akcentem kolorystycznym jest pomarańczowa barwa, która wprowadziła trochę dziewczyńskiej energii.

Pod oknem został zamontowany kaloryfer o niestandardowej wysokości. Pozwala on na wysunięcie łóżek z podestu, który jest maksymalnie dosunięty do ściany.

Chyba nie ulega wątpliwości, że nowy pokój podoba się właścicielom, a to jest dla mnie najważniejsze 😉

Podest w pokoju dziecięcym to naprawdę świetna sprawa! Jest wymarzonym miejscem do zabawy, a dodatkowo pomieści łóżka, które w dzień nie będą zabierać przestrzeni 🙂