Przedpokój w moim mieszkaniu jest dość wąski, bo jedna ze ścian została zabudowana szafkami. Jest w nim jednak niewielka wnęka, którą, już w fazie remontu, przeznaczyłam na ustawienie ławeczki. Dodatkowo, od początku wiedziałam, że zrobię ją własnoręcznie, co chyba nie powinno Was dziwić 😉 Dzięki temu dostosowałam ją maksymalnie do własnych potrzeb i wielkości wnęki oraz zaoszczędziłam sporo pieniędzy, bo takie ławki potrafią być naprawdę drogie! Z efektu jestem bardzo zadowolona, dlatego podzielę się z Wami moim sposobem na jej wykonanie. W dzisiejszym wpisie pokażę, jak krok po kroku powstała moja ławka do przedpokoju. Zostańcie ze mną, bo po przeczytaniu tego artykułu, będziecie już dokładnie wiedzieć, jak stworzyć ją samodzielnie!
Do jej wykonania będziemy potrzebować:
- płyty MDF dociętej na wymiar (u mnie 27x90cm)
- drewnianej deski (moja miała wymiary 8cm x 2,5cm x 2,1m)
- czterech drewnianych nóżek (o wysokości ok 30cm)
- gąbki tapicerskiej (akurat miałam taką o grubości 5cm, ale może być grubsza)
- watoliny (ja użyłam takiej o grubości 8mm, ale nie ma to większego znaczenia)
- tkaniny obiciowej
A także narzędzi i wkrętów:
- wkrętów uniwersalnych (o długości ok 3cm)
- czterech śrub dwugwintowych do drewna (najczęściej M8)
- czterech muf meblowych (odpowiadających rozmiarowi śrub)
- zszywacza ręcznego i zszywek
- wkrętarki
- wyrzynarki (chyba, że dotniecie płytę i deskę w sklepie)
- miarki, ołówka, nożyczek, kleju do drewna
Na początku musimy ustalić, jakie wymiary będzie miała nasza ławka do przedpokoju. Ja zdecydowałam się na rozmiar 27x90cm, bo idealnie wpisuje się we wcześniej wspomnianą wnękę. Zaczynamy od docięcia płyty MDF na ustalony wymiar. Jeśli nie macie możliwości, by zrobić to samodzielnie, możecie skorzystać z punktu docinania płyt, mieszczącego się w każdym większym sklepie budowlanym.
Drewnianą listwę o przekroju 8×2,5cm (może być też mniejsza, jednak im większy przekrój, tym konstrukcja będzie bardziej wytrzymała) i długości ok 2,1m (przy ławce większej niż 30x90cm, będziecie potrzebować dłuższej deski lub desek), przecinamy brzeszczotem lub wyrzynarką (można to również zrobić w punkcie, wspomnianym przed chwilą), na cztery części i z nich tworzymy stelaż, który będzie przymocowany do płyty MDF (stelaż musi być takiej samej wielkości, o płyta). Poszczególne jego elementy łączymy ze sobą przy użyciu kleju do drewna. Następnie, wiercimy w stelażu cztery dziurki, w równych odległościach od rogów (można wspomóc się miarką i ołówkiem) i montujemy w nich mufy do drewna. To w te miejsca, niedługo wkręcimy nóżki.
Gdy już wszystkie cztery mufy, będą na swoim miejscu, łączymy ze sobą stelaż i płytę MDF. Używamy w tym celu wkrętów. Łebki muf powinny znaleźć się pomiędzy stelażem a płytą, czyli wewnątrz całej konstrukcji.
Wkręty, którymi połączymy wspomniane elementy, muszą być na tyle długie, by przejść przez płytę i wkręcić się do stelaża, ale też nie za długie, by nie zrobić dziury na wylot. Gdy już dobierzemy odpowiednią długość (u mnie ok 3cm), mocujemy kilkanaście wkrętów, po obwodzie płyty, używając wkrętarki.
Kolejnym krokiem jest docięcie gąbki tapicerskiej do wymiaru płyty MDF, przygotowanie watoliny, tkaniny, a także nożyczek, takera i zszywek.
Gąbkę przykładamy do stworzonej wcześniej konstrukcji i całość owijamy watoliną, mocując ją do spodu ławki, przy użyciu takera.
Następnie, docinamy na wymiar tkaninę i również mocujemy ją zszywkami do spodniej części ławki. Nożyczkami lub śrubokrętem robimy w tkaninie cztery dziurki, tak by dostać się do dziur, zrobionych w stelażu (tam będziemy wkręcać nóżki). Jeśli nie wiecie jak zabrać się do tapicerowania, zerknijcie do mojego wpisu o zagłówku. Tam opisałam kolejne kroki bardzo szczegółowo 🙂 Tkanina przymocowana jest na stałe, ale gdy się zniszczy lub znudzi, można z łatwością ponownie obić ławkę.
Teraz zostało już tylko przymocowanie drewnianych nóżek, które zamówiłam na aukcji internetowej. Moje mają długość 30cm i kosztowały ok 40zł. Przy użyciu wkrętarki, jedną cześć (spiczastą) śruby dwugwintowej, umieszczamy wewnątrz nóżki, wkręcając ją przy użyciu wkrętarki. Ważne, by kupione przez Was nóżki miały już wywiercony otwór. W zależności od jego wielkości, dobieramy rozmiar śruby (u mnie M8).
Na koniec, wkręcamy nóżki do stelaża, aż do momentu, w którym poczujemy opór. Robimy to oczywiście ręcznie. Ławeczka jest gotowa!
Ławka do przedpokoju dumnie prezentuje się w moim mieszkaniu. Jest ładna, niedroga i stabilna. Wygląda dokładnie tak, jak ją sobie wyobrażałam.
Moje ulubione czarno-białe pasy idealnie pasują do reszty przedpokoju, co niebawem będziecie mogli zobaczyć na większej ilości zdjęć.
W sieci taka ławka kosztuje ponad 400zł. Ja wykonałam ją za nie więcej niż 100zł. Jest różnica prawda? A jaka satysfakcja!
Zachęcam Was do samodzielnego jej wykonania. To wcale nie takie trudne!
Jak podoba Wam się moja nowa ławka do przedpokoju? Ja jestem bardzo zadowolona z efektu, bo idealnie wkomponowała się ona we wnękę i stylistykę przedpokoju.
Super pomysł, jak zwykle kolejna udana odsłona b&w 🙂
…Też „wyskrobałam” sama ławeczkę, choć nieco inną, bo pełni funkcję buciarki i ma ażurowe drzwiczki, ale siedzisko oczywiście również b&w tyle, że w wydaniu białe duże grochy na czarnym 😉 Ale nie o tym…
Bardzo mi się podobają nóżki u Twojej ławeczki, możesz dać info gdzie je wyszukałaś? Mam jedną komodę, którą chcę podnieść na wyżyny i te Twoje wyglądają całkiem kusząco 🙂 Będę wdzięczna za wsparcie 🙂
Pozdrowionka
Tak myślałam szybciej że tego typu ławeczkę zrobisz .Ceny za takie są naprawdę wygórowane i przesadne. Po to BOZIA rączki dała żeby móc kombinować 😉 a Ty to wykorzystujesz i SZACUN za to.Też lubię robić coś z niczego. Czasem będąc na zakupach patrze na towar oczami przeróbek. Bo kto powiedział że dana rzecz ma tylko jedeno zastosowanie 🙂
Buźki śle
Jest super. Można teraz wygodnie zakładać buty 🙂