To już trzeci dzień jesiennego wyzwania DIY, które na celu ma pobudzenie Waszej kreatywność i inspirowanie do własnoręcznego wykonywania dekoracji! Dzisiaj przygotowałam jesienną wersję pisanek. Będziemy bowiem…malować dynie!
Białe dynie skradły serca wielu osób, o czym świadczy m.in. ich obecność na co drugim zdjęciu na Instagramie. Ja również nie musiałam się do nich długo przekonywać, bo baby boo (tak nazywa się odmiana malutkich białych dyniek) są po prostu urocze i bardzo fotogeniczne. Na obecną chwilę ciężko je jednak kupić (bo większość została już wyprzedana), a poza tym kolory dyń są ograniczone. Dlatego też postanowiłam trochę „oszukać system” i tak powstał pomysł na…malowane dynie!
By wykonać malowane dynie, będziemy potrzebować:
- dyni
- farb akrylowych
- pędzelka
- naczynia na wodę
- pojemnika na farbę
- opcjonalnie kleju typu magic oraz białego, złotego lub czarnego cienkopisu (potrzebne do narysowania wzorków)
- opcjonalnie złotej farby (do pomalowania ogonka dyni)
Dynie można ozdobić na mnóstwo różnych sposób. Co powiesz na przykład na sweterkowy wzór? By go uzyskać, należy użyć kleju z precyzyjną końcówką. Wyciśnij kilkadziesiąt kropelek kleju, w odpowiedni sposób (pokazany na poniższym zdjęciu) i zostaw do wyschnięcia.
Następnie, dynię pomaluj, najlepiej farbą akrylową. Wystarczy, że zaopatrzysz się w tubkę białej farby, nie musisz kupować wszystkich potrzebnych kolorów. Jeśli masz w domu plakatówki lub akwarele, możesz użyć ich do zabarwienia białej substancji.
Dynie możesz również najpierw pomalować, a dopiero potem ozdobić. Świetnie sprawdzi się w tym celu biały, złoty lub czarny żelopis, dzięki któremu wyczarujesz prawdziwe cuda.
Tak wyglądają stworzone przeze mnie malowane dynie. Będą świetną ozdobą salonu i oryginalną dekoracją 🙂
Jak podobają Ci się moje malowane dynie? Może również spróbujesz je wykonać? 🙂
A czy można zakupić takie dynię u państwa?
Niestety nie prowadzę sprzedaży takich dyń.