Czy warto wprowadzić kolor do wnętrza?

Jeśli obserwujesz mnie od dłuższego czasu to pewnie pamiętasz moje zamiłowanie do bieli, szarości i czerni, sprzed kilku lat. Nadal bardzo lubię te barwy, bo są klasyczne i można wykorzystać je praktycznie w każdym wnętrzu. Jakiś czas temu, naszła mnie jednak ochota na spróbowanie czegoś nowego i zaczęłam stopniowo wprowadzać kolor do mojego mieszkania (w artykule jako „kolor” będę traktować barwy, które nie są neutralne). Teraz nie wyobrażam sobie, by wokół mnie zabrakło turkusu, granatu, zieleni czy szałwii. Kolorów używam zarówno w swoim otoczeniu, w projektach, które tworzę dla klientów, zaczęłam także nosić coraz więcej kolorowych rzeczy. I wiecie co? Eksperymentowanie jest super! Testuję, zmieniam, próbuję i Wam też to polecam! 🙂

Nie będę jednak pisać, że w każdym wnętrzu powinien pojawić się kolor. To bzdura! Co prawda, często namawiam do eksperymentowania, ale jeśli nie czujesz, że kolor to coś dla Ciebie, nie będę Cię przekonywać. Chciałabym jednak pokazać, jakie możliwości niesie za sobą wprowadzenie koloru do wnętrza i co może ułatwić. No i jeśli się wahasz to mam nadzieję, że pomogę Ci podjąć decyzję.


Łatwiej jest urządzić wnętrze, wprawdzając do niego kolor.

Chodzi oczywiście o aranżację wnętrza na poziomie amatorskim, bo sam temat dobierania kolorów jest bardzo złożony. Jeśli jednak urządzasz swoje mieszkanie, kolor może stać się Twoim punktem wyjścia. Pomalowanie jednej ściany na intensywny kolor, znacznie ułatwi późniejszą aranżację. Załóżmy, że wybrałaś ciemną zieleń. Kolejno, możesz poszukać poduszek dekoracyjnych, zasłon czy dywanu z zielonym lub innym, pasującym do zieleni, akcentem. To bardzo ogranicza liczbę możliwości, bo z nieskończenie wielu kolorów wybieramy jeden lub dwa i tego się trzymamy.

turkusowa ściana
mieszkanie Justyny

Łatwiej jest otrzymać ciekawą aranżację.

Tak naprawdę wystarczy pomalować jedną ścianę, na kanapie położyć poduszki dekoracyjne, a w oknach zawiesić długie zasłony. I tyle 🙂 Kolor naprawdę potrafi zdziałać cuda. W neutralnym wnętrzu trzeba się o wiele bardziej natrudzić, by otrzymać ciekawą aranżację (np. stosując różnorodne faktury i materiały).

Łatwiej jest się wyróżnić.

Często, szaro-białe wnętrza wyglądają bardzo podobnie. I nic w tym złego, jestem ostatnią osobą, która będzie to oceniać, bo uważam, że wnętrze swojego mieszkania, każdy urządza dla siebie. Czasem jednak, po prostu chcemy się wyróżnić (i w tym też nic złego), a kolor jest bardzo dobrym sposobem na zwrócenie uwagi. Kolor przyciąga wzrok i robi wrażenie, szczególnie jeśli jest głęboki i elegancki. A poza tym, możliwości jest tak dużo, że ciężko znaleźć dwie, podobne do siebie kolorowe przestrzenie.

Świetnym pomysłem jest wprowadzenie koloru do wnętrza, w postaci lamperii, czyli poziomego, kolorystycznego podziału ściany na dwie części.

Łatwiej jest wprowadzić określony klimat.

Butelkowa zieleń, granat i bordo będą kojarzyć się z elegancją, szałwia i lawenda ze spokojem i ukojeniem. Głęboki turkus zaś przywoła na myśl wakacje. Każdy kolor ma swoją specyfikę, dzięki czemu oddziałuje na nas w określony sposób. To dlatego, większość osób źle będzie czuła się w czerwonym pokoju, a już szałwiowe ściany, zadziałają na wiele z nas kojąco.


Wprowadzenie koloru do wnętrza kosztuje niewiele, a poza tym łatwo jest go wyeliminować, jeśli po jakimś czasie Ci się znudzi. Wszakże, urządzanie własnego mieszkania to ciągłe eksperymenty, próby i zmiany. Nie ograniczaj się, bo urządzanie ma być dobrą zabawą. Nie przejmuj się też, gdy coś nie wyjdzie za pierwszym razem. Za drugim i trzecim będzie już zdecydowanie lepiej. I pamiętaj, że jeśli chcesz coś zmienić, ale nie jesteś do końca przekonana, zrób to. Jeśli czegoś nie chcesz, ale ktoś inny nalega, żebyś „w końcu przemalowała te szare ściany”, nie przejmuj się. Tylko tyle i aż tyle 😉

Czy w Twoim mieszkaniu pojawiają się kolorowe akcenty, czy wolisz jednak bardziej stonowane i neutralne aranżacje? 🙂

Zainspiruj się!

14 thoughts on “Czy warto wprowadzić kolor do wnętrza?

  1. Ja uwielbiam kolor we wnętrzu. I chyba dlatego nie mamy prawie białych ścian, których gdy jest za dużo kojarzy mi się ze szpitalną sterylnością. Ale oczywiście, co kto lubi…
    U nas króluje dużo różnych odcieni brązu, beżu, bo w takich najlepiej się czujemy jako domownicy.

  2. Pięknie wyglądają te wnętrza. Ja lubię kolorowe elementy i ściany we wnętrzach, bo takie pokoje wyglądają o wiele bardziej przytulnie 😉

  3. Świetna kompozycja z klasycznymi fotelami. Czy da się połączyć szarości i ożywić pomieszczenie? Jednak można 🙂 Gratulacje

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *